Auta przestały się sprzedawać. Gigant zwalnia 9 tys. osób, prezes oddaje połowę pensji

Nissan, japoński producent samochodów, zwalnia 9 000 pracowników na całym świecie. Powodem ogłoszonej w czwartek decyzji jest spadek sprzedaży aut, szczególnie w USA, gdzie japońska marka została wyparta przez Forda, Toyotę czy Teslę. Prezes giganta wziął na siebie odpowiedzialność za słabe wyniki i zgodził się na obniżkę pensji o 50 proc.

Nissan podał w czwartek, że odnotował stratę za ostatni kwartał w związku ze spadkiem sprzedaży samochodów oraz gwałtownym wzrostem kosztów, co skłoniło japońskiego producenta aut do zwolnienia 9 000 pracowników — pisze gaencja AP.

Nissan zwalnia pracowników

Dyrektor generalny firmy Makoto Uchida powiedział, że godzi się na obniżkę wynagrodzenia o 50 proc., aby wziąć na siebie odpowiedzialność za fatalne wyniki, obiecując jednocześnie, że „nadchodzi zwrot”.

Gigant ogłosił redukcję zatrudnienia na całym świecie o 9 000 osób, czyli około 6 proc. z ponad 133 tys. pracowników, a także plan zmniejszenia globalnych mocy produkcyjnych o 20 proc. Nie wiadomo, które regiony zostaną dotknięte cięciami.

W ostatnim kwartale do września Nissan odnotował stratę w wysokości 9,3 mld jenów (60 mln dol.), wobec zysku w wysokości 190,7 mld jenów odnotowanego w tym samym kwartale rok temu. Z kolei kwartalna sprzedaż spadła do 2,9 bln jenów (19 mld dol.) z 3,1 bln jenów.

Amerykanie wolą Toyotę, Forda i Teslę od Nissana

Uchida przyznał, że Nissan nie zareagował wystarczająco szybko i elastycznie na globalne zmiany, w tym na gusta rynkowe i rosnące ceny surowców. „Traktuję tę sytuację bardzo poważnie” – powiedział reporterom. „Nissan zrestrukturyzuje swoją działalność, aby stać się bardziej oszczędny i odporny”.

Modele Nissana nie sprzedawały się dobrze w USA, jednym z najbardziej lukratywnych rynków samochodowych na świecie, który ostatnio został zdominowany przez Forda, Toyotę i Teslę.

Źródło: businessinsider.com.pl