Akcje spółki Mitsubishi Motors poszybowały w poniedziałek w górę po zaskakujących doniesieniach medialnych. Japoński producent samochodów ma prowadzić rozmowy w sprawie dołączenia do strategicznego partnerstwa Nissana i Hondy.
Koncerny Nissan i Honda poinformowały w marcu, że rozważają współpracę w zakresie komponentów do pojazdów elektrycznych i sztucznej inteligencji w platformach oprogramowania motoryzacyjnego, choć nie planują połączenia kapitałowego.
W poniedziałek 29 lipca wszyscy przedstawiciele trzech producentów samochodów odmówili komentarza w sprawie ewentualnego partnerstwa. Jednak rynek zareagował na pogłoski: akcje Mitsubishi Motors wzrosły o 6,3%. Z kolei akcje Nissana wzrosły o 2,8%, a Hondy o 2,6%.
Same pogłoski o ewentualnym partnerstwie odzwierciedlają sytuację na rynku globalnej i japońskiej motoryzacji. Globalnie – chodzi o rosnącą presję na producentów samochodów, aby współpracowali w celu obniżenia ogromnych kosztów związanych z opracowywaniem nowych technologii. Lokalnie – rynek dzieli się na dwa obozy.
Mitsubishi Motors jest w 34% własnością Nissana i częścią długoletniego sojuszu z Nissanem i Renault. Jego udział w planowanym partnerstwie z Hondą byłby naturalnym krokiem naprzód, biorąc pod uwagę udział Nissana w spółce, napisali analitycy Goldman Sachs w nocie do klientów.
Nissan, Renault i Mitsubishi Motors zgodziły się w zeszłym roku ograniczyć swój sojusz, dążąc do bardziej pragmatycznego i elastycznego partnerstwa. W ramach tej umowy Nissan i Mitsubishi Motors zainwestują odpowiednio 600 milionów euro (651 milionów dolarów) i 200 milionów euro w biznes pojazdów elektrycznych Renault Ampere.
Źródło: evertiq.pl