Norwegia zrezygnuje z aut spalinowych szybciej niż zakładał to rząd. Miało to nastąpić w 2025 r., jednak już dziś auta czysto spalinowe stanowią zaledwie kilka proc. sprzedaży, dlatego dilerzy myślą o zakończeniu ich sprzedaży w ciągu kilku miesięcy, a nie lat. Jednak nie chodzi tu tylko o troskę Norwegów o ekologię, a raczej o ich system podatkowy.
- Norwegia planowała wprowadzić zakaz sprzedaży nowych aut spalinowych w 2025 r.
- Sporo wskazuje na to, że obejdzie się bez rządowych wytycznych, bowiem zainteresowanie takimi autami już dziś jest bardzo małe
- Aktualnie tego typu auta stanowią zaledwie 5 proc ogólnej sprzedaży
Będąc kiedyś na prezentacji usłyszeliśmy od jednego Norwega, że faktycznie dziś wszyscy kupują tam auta elektryczne i hybrydy, ale jeśli rząd zdecyduje się dać preferencyjne warunki dla diesli, to… zaczną kupować diesle. Oczywiście nie można generalizować, ale ta rozmowa dobrze pokazuje, że motoryzacyjne gusta Norwegów bardziej kształtuje system podatków, ulg i przywilejów niż faktyczna troska o środowisko, choć ta z pewnością nie pozostaje bez znaczenia, tak jak w całej Skandynawii.
Od kilku lat zakup aut elektrycznych odbywa się w Norwegii na bardzo preferencyjnych warunkach. I nawet nie chodzi tu o wielkie zniżki, ale niższe podatki, jakie czerpie państwo od zmotoryzowanych mieszkańców tego kraju. W Norwegii auta są znacznie droższe niż w innych krajach Europy, bo na ich cenę składają się wysokie podatki. Mieszkańcy krainy fiordów płacą m.in. wysoki podatek od zakupu i samego posiadania samochodu, opłaty drogowe i podatek od CO2. To wszystko sprawia, że sama cena auta ustalona przez dilera to jedna ze składowych ostatecznej ceny.
Pokazuje to także wysokość wpływów do budżetu. Od 2007 do 2019 r. pobrane podatki samochodowe spadły z 72 miliardów do prawie 47 miliardów norweskich koron. W statystykach widać, że gwałtowny spadek nastąpił już w 2012 r.
Od pewnego czasu zakup auta elektrycznego w Norwegii oznacza spore ulgi podatkowe, co doprowadziło do sytuacji, w której „elektryki” kosztują tyle samo, co auta spalinowe lub nawet są od nich tańsze. Do tego mieszkańcy miast norweskich mogli korzystać z kilku dodatkowych przywilejów, jak jazda buspasami i darmowe parkowanie w miastach. Takie zachęty spowodowały szybki boom na auta zeroemisyjne, który jak widać zamienił się w coraz mocniejszy trend.
Norwegia niedawno stała się pierwszym krajem, w którym sprzedaż aut elektrycznych ładowanych z sieci przebiła wolumen sprzedaży aut spalinowych. Najnowsze dane z 2021 r., jakie podała Opplysningsrådet for veitrafikken, czyli Rada Ruchu Drogowego, pokazują, że klasyczne „spalinówki” stanowiły zaledwie 5 proc. (!) ogólnej sprzedaży aut nowych. Reszta to auta elektryczne i hybrydy typu plug-in. To pokazuje, że nie trzeba będzie rządowych rozporządzeń, aby zakończyć sprzedaż aut z silnikami spalinowymi. Rynek pokazał, że prawdopodobnie dilerzy sami wycofają je z oferty z powody braku chętnych na ich zakup.
Aktualnie w pierwszej 10 najlepiej sprzedających się aut w Norwegii znajdują się wyłącznie auta elektryczne i hybrydy, a prym wiedzie Tesla Model 3.
Marka | Model | Rodzaj napędu |
---|---|---|
Tesla | Model 3 | Elektryczny |
Toyota | RAV4 Prime | Hybryda plug-in |
Volkswagen | ID.4 | Elektryczny |
Volvo | XC40 | Elektryczny |
Ford | Mustang Mach-E | Elektryczny |
Audi | e-tron | Elektryczny |
Mercedes-Benz | EQC | Elektryczny |
Nissan | Leaf | Elektryczny |
Skoda | Enyaq | Elektryczny |
Polestar | 2 | Elektryczny |
Źródło: https://ev.auto-swiat.pl/