Warszawa, Syrena, Polonez – powrót polskiej motoryzacji?

Wiemy na pewno, że podczas grudniowego rajdu Barbórka pojawi się sportowa odmiana nowej Syreny. Na ostatniej prostej jest też nowa Warszawa – New Warsaw. Przebąkuje się też o wskrzeszeniu Poloneza. Czy te próby reanimacji udadzą się i niedługo zobaczymy na ulicach polskie samochody? Zobacz, jakie samochody mają szansę powrócić.

Syrena Meluzyna R – tak nazywa się rajdowa wersja Syreny, która wystartuje już w grudniu podczas Barbórki. Wyczynowa odmiana będzie też prawdopodobnie zapowiedzią nowego modelu, który pojawi się niedługo na drogach, choć na oficjalną informację musimy jeszcze poczekać. Niestety nowoczesna odmiana „królowej polskich szos” będzie produkcją niszową i zapewne powstanie kilkadziesiąt, może kilkaset egzemplarzy. Planowana jest wersja sedan, kabrio oraz coupe. W zamyśle inżynierów powstały projekty z silnikami 4-cylindrowymi, 6-cylindrowymi umieszczonymi z przodu lub centralnie. Jakie auta konkretnie pojawią się na rynku na razie nie wiadomo.

Wrocławscy biznesmeni i inżynierowie próbują też wskrzesić Warszawę czyli New Warsaw. Ma prawie 5 metrów długości, 2 metry szerokości i jest wysoka na ponad 1,4 m. Nadwozie nowej Warszawy wykonano z kevlaru, dzięki czemu sporych rozmiarów auto waży niewiele (ok. 1,5 tony). Jako bazę do stworzenia tego auta posłużyło BMW M5 poprzedniej generacji. Mamy więc do czynienia z 5-litrowym, wolnossący silnikiem V10. Seryjny silnik został wzmocniony i w New Warsaw ma osiągać ponad 600 KM. Auto jest już na ostatniej prostej i ma pojawić się oficjalnie w ciągu najbliższych kilku miesięcy. Będzie niestety produkcją bardzo ograniczoną i drogą. Powstanie zaledwie 13 egzemplarzy nowej Warszawy, wycenionych na 1,5 mln zł każdy. 11 z nich trafi do sprzedaży, a pozostałe do testów i dla samych twórców. Podobno wszystkie zostały już zarezerwowane.

Ostatnio chodziły też słuchy o wskrzeszeniu Poloneza. To jednak bardzo odległa wizja, która na razie widnieje tylko na małym modelu 3D w skali 1:20. Samochód, w nadwoziu coupe ma pomieścić 5 osób. Planowany silnik to 1.8-litrowa jednostka o mocy 150 KM i 180 Nm. Nie spodziewamy się masowej produkcji, ale w przeciwieństwie do New Warsaw, Polonez będzie autem budżetowym. Spekuluje się, że ma kosztować kilkadziesiąt tysięcy złotych.

Wszystkie te projekty to na razie zapowiedzi i niestety produkcje niszowe. Żeby samochody można było produkować masowo potrzeba ogromnych nakładów finansowych. Giganci tacy jak Volkswagen czy Toyota wydają miliardy złotych na wprowadzenie nowego modelu. Producent, który miałby zaczynać od zera musiałby zainwestować wiele, wiele więcej. Na coś takiego nie mamy więc szans, ale cieszmy się, że znajdują się ludzie, którzy inwestują niemałe środki na wskrzeszanie polskiej motoryzacji.

mojeauto.pl,

Konrad Maruszczak