Pamiętajmy, że producent samochodu zapewnia gwarancję, ale w zamian nakłada pewne obowiązki oczekując m.in. przestrzegania harmonogramu przeglądów.
Przy zakupie nowego auta warto zapoznać się z warunkami na których przyznana została nam na nie gwarancja. Producenci Fot. Maciej Jeziorekmają na tym gruncie duże pole do popisu, ponieważ mogą niemal dowolnie ustalać jej warunki. Często w promocjach oferują jej wydłużenie, ale należy przy tym uwzględnić, że większość programów gwarancyjnych nie obejmuje jednak należności za materiały zużyte podczas przeglądów okresowych i kosztów robocizny. Najczęściej pakiet gwarancyjny objęty jest także limitem kilometrów, co w przypadku częstego korzystania z pojazdu oznacza, że ochrona może skończyć się znacznie wcześniej.
Naprawa także poza ASO
Jednym z podstawowych obowiązków wynikających z gwarancji jest dokonywanie przeglądów okresowych auta zgodnie z harmonogramem. Nie stosowanie się do niego może spowodować, że nasze działanie potraktowane zostanie jako zaniedbanie i tym samym stracimy prawo do darmowej naprawy. Tutaj pojawia się kwestia czy przegląd gwarancyjny musi być przeprowadzony w ASO? Zgodnie z obecnie obowiązującymi przepisami unijnymi oraz krajowymi, właściciel auta podczas okresu gwarancyjnego może zadecydować gdzie będzie serwisował swój pojazd – w autoryzowanym serwisie czy też w niezależnym warsztacie.
Jeśli wybraliśmy naprawę poza ASO, powinniśmy pamiętać o kilku ważnych kwestiach. – Właściciel auta, który chce dokonać przeglądu gwarancyjnego poza siecią autoryzowanych stacji obsługi danego producenta powinien się kierować głównie rzetelnością i fachowością przeprowadzonej usługi oraz przeprowadzenia czynności i stosowania części zamiennych, zgodnie ze wskazaniami producenta. Ma to znaczenie dla ciągłości zachowania gwarancji – tłumaczy Roman Kantorski, prezes Polskiej Izby Motoryzacji. Wyjaśnia, że jeżeli podczas przeglądu okresowego przez serwis nieautoryzowany coś zostanie zrobione niezgodnie ze sztuką, możemy gwarancję utracić. Powinniśmy pamiętać również, że do gwarancyjnej obsługi serwisowej samochodów potrzebne są chociażby systemy diagnostyczne oraz dostęp do wiedzy technicznej, którą na ogół w stopniu najbardziej zaawansowanym posiadają Autoryzowane Stacje Obsługi. Musimy pilnować, aby zostały spełnione wymogi producenta – mechanik musi dochować odpowiednich procedur serwisowych oraz stosować wyłącznie części oryginalne lub elementy o podobnych parametrach. Warto, aby taki przegląd dokonany poza ASO został przez nas udokumentowany. Jeśli ASO odrzuci naszą gwarancję, to możemy udać się do sądu, bo w trakcie procesu to po stronie serwisu leży udowodnienie zależności między wizytą w nieautoryzowanym warsztacie a późniejszą awarią.
ASO jako gwarancja rzetelności
A czy kierowcy mają świadomość tego, że naprawa i serwisowanie poza ASO nie musi kończyć się utratą gwarancji? Z rozeznania Polskiej Izby Motoryzacji wynika, że posiadacze nowych samochodów mają średnią świadomość w tym zakresie. Jednakże ci, którzy zdają sobie z tego sprawę, na etapie gwarancji fabrycznej, w obawie o jej utratę swoje kroki kierują na ogół do Autoryzowanych Stacji Obsługi. Jest też grupa właścicieli samochodów, którzy pilnują tzw. historii serwisowej auta, której potwierdzeniem jest właśnie sieć ASO danej marki. Celem takiego działania jest wykazanie, w momencie dalszej odsprzedaży auta kolejnemu nabywcy: przeszłości samochodu, przeprowadzonych napraw, zastosowanych części, ilości ewentualnych awarii oraz stan licznika. – W powszechnym, społecznym mniemaniu serwisowanie w ASO jest tożsame z rzetelnością, stosowaniu części oryginalnych czyli potencjalny, kolejny nabywca traktuje pojazd jako godny uwagi a właściciela jako rzetelnego – twierdzi Roman Kantorski.
Pamiętajmy o systematycznych przeglądach
Najczęstszymi powodami utraty gwarancji jest niesystematyczność wizyt serwisowych, awarie wynikające z tego tytułu, uszkodzenia mechaniczne oraz blacharskie jak i niewłaściwa eksploatacja samochodu. Jednym z powodów jest też zastosowanie przez właściciela na własne życzenie części, których jakość, w tym czas eksploatacji jest niezgodny z zaleceniami producenta. Jeśli wymienialiśmy daną część w innym warsztacie, ASO odmówi także wymiany współpracujących z nią elementów.
Alternatywa do gwarancji?
Jeśli jesteśmy niezadowoleni z zaproponowanej nam naprawy gwarancyjnej, możemy ją odrzucić, a kolejne roszczenia próbować zgłaszać z tytułu niezgodności towaru z umową, ale takie rozwiązanie ma pewne wady. Wtedy zastosowanie mają przepisy kodeksu cywilnego oraz ustawa z dnia 27 lipca 2002 r. o szczególnych warunkach sprzedaży konsumenckiej oraz o zmianie Kodeksu cywilnego.
– Zgłaszanie roszczeń nie z tytułu gwarancji, a niezgodności towaru z umową nie należy traktować obligatoryjnie jako alternatywę dla gwarancji. Jeżeli nawet takie mamy odczucia, to należy pamiętać, że wymaga to oddzielnego postępowania, w tym nierzadko sądowego jeżeli wady są ukryte. Wówczas również niezbędne jest skorzystanie z usług rzeczoznawcy – twierdzi Roman Kantorski. Dodaje, że należy też wziąć pod uwagę, że producenci pojazdów są na takie sytuacje dobrze przygotowani, co wynika z licznych przypadków prób podciągnięcia różnych uszkodzeń, wad właśnie pod tzw. niezgodność towaru z umową. Jeżeli jednak jesteśmy przekonani i utwierdzimy się w tym, że towar jest niezgodny z umową z pewnością powinniśmy dochodzić swoich praw.
Motofakty.pl, Autor: Mariusz Michalak