UE stawia na aerodynamiczne ciężarówki

Za kilka lat mają pojawić się na drogach w UE aerodynamiczne ciężarówki. Mają być bardziej bezpieczne i ekologiczne. To efekt zmian przepisów, które przyjął Parlament Europejski, a w ciągu kilku tygodni zatwierdzą formalnie państwa członkowskie.

– Wreszcie będziemy mieć bezpieczniejsze ciężarówki – powiedział europoseł sprawozdawca Joerg Leichtfried po przegłosowaniu w PE nowych przepisów na sesji plenarnej w Strasburgu. – Dzisiejsze zatwierdzenie przepisów przez Parlament to znaczące osiągnięcie, które posuwa nas o krok naprzód, w stronę lepszych ciężarówek na naszych drogach. Będzie prowadzić do zmniejszenia zarówno emisji, jak i liczby ofiar wypadków, a także obniży koszty paliwa – oświadczyła komisarz ds. transportu Violeta Bulc. Pojazdy ciężarowe i autobusy poruszające się po drogach Unii Europejskiej podlegają normom dotyczącym masy, wysokości, szerokości i długości. Samochody ciężarowe, autobusy i autokary odpowiadają za ok. 5 proc. wszystkich emisji gazów cieplarnianych w UE i za ok. jedną czwartą emisji CO2 całego transportu drogowego. Obecne przepisy (dyrektywa o masach i rozmiarach z 1996 r.) ograniczają maksymalną dopuszczalną masę pojazdów ciężarowych do 40 ton (44 ton w transporcie kombinowanym, czyli np. drogowym w połączeniu z wodnym czy kolejowym), a ich długość do 18,75 metrów w transporcie międzynarodowym.

Dzięki zmianie przepisów zaproponowanej przez Komisję Europejską w 2013 r. maksymalna długość pojazdów może zostać zwiększona o 15 cm, tak aby umożliwić transport kombinowany dla większych kontenerów (45 stóp), które – choć stanowią dopiero kilka proc. wszystkich kontenerów trafiających do UE – są coraz bardziej popularne w handlu transatlantyckim. Obecnie jest to możliwe, ale wymaga dodatkowych zezwoleń. Jeśli chodzi o masę, to nadal będzie obowiązywać maksymalny limit 40 ton (44 tony dla transportu kombinowanego). Państwa członkowskie mogą jednak zezwolić na swoim terytorium na użytkowanie dłuższych i cięższych pojazdów (LHV), tzw. megaciężarówek. Nowe ciężarówki będą mogły być wyposażone w wysuwane i składane klapy z tyłu pojazdu, które mają przyczynić się do zmniejszenia zużycia paliwa (od 2018 r.). Część przednia – z kabiną kierowcy, będzie mogła być zaokrąglona (najprawdopodobniej od 2020 r.), co również ma poprawić energooszczędność oraz zwiększyć widoczność i bezpieczeństwo zarówno kierowcy, jak i pieszych i rowerzystów w razie wypadku. Według danych Komisji zaokrąglenie przodu ciężarówki może przyczynić się do uratowania nawet 300 istnień ludzkich rocznie.

Szacuje się, że zastosowanie nowych parametrów pozwoli zaoszczędzić ok. 7-10 proc. paliwa i w związku z tym zmniejszy emisje CO2. Według szacunków KE przyniesie to oszczędności rzędu 5 000 euro rocznie dla typowej ciężarówki o rocznym przebiegu 100 000 km. Zarówno stare, jak i nowe modele aerodynamiczne będą mogły współistnieć na rynku. Pojazdy wyposażone w silnik przyjazny dla środowiska, np. silnik elektryczny czy hybrydowy, mogą przekraczać maksymalną masę o tonę, jeśli jest to podyktowane wymogami technologicznymi ze względu na zastosowanie czystego paliwa. Dopuszczalna masa autobusów zostanie zwiększona o 1,5 tony. Służby kontrolne będą mogły łatwiej wykrywać przeładowane pojazdy za pomocą automatycznych systemów ważenia i montowanych w pojazdach czujników, które zdalnie wysyłają dane. Obecnie ok. 1/3 kontrolowanych ciężarówek przekracza dopuszczalną masę, co według KE powoduje w UE szkody rzędu 950 milionów euro. Co roku każde państwo członkowskie musi wykonać odpowiednią liczbę kontroli, proporcjonalnie do całkowitej liczby pojazdów.

Przepisy, po zatwierdzeniu przez państwa członkowskie, co zapewne nastąpi w ciągu kilku tygodni, wejdą w życie 20 dni po opublikowaniu w Dzienniku Urzędowym UE. Później państwa członkowskie będą miały dwa lata na ich transpozycję do systemu krajowego. Przepisy dotyczące designu kabin kierowców zaczną obowiązywać trzy lata po przyjęciu zmienionych zasad homologacji, które KE ma zaproponować w przyszłym roku.

Źródło: PAP

ll/moto.wp.pl