Raport. Wyzwania dla e-mobilności w miastach

W początkowej fazie rozwoju e-mobilności, jest mało prawdopodobne aby dodatkowy popyt na energię elektryczną z punktów ładujących znacząco wpłynął na sieci energetyczne, ale wzrost liczby pojazdów elektrycznych może mieć na nie negatywny wpływ – wynika z raportu końcowego na temat projektu Elektryczne Pojazdy w Miejskiej Europie.
Zakończył się trwający trzy lata projekt Elektryczne Pojazdy w Miejskiej Europie (Eletric Vehicles In Urban Europe – EVUE), realizowany w ramach Programu URBACT II. W projekcie wzięło udział 9 miast – partnerów projektu: Londyn, Suceava, Oslo, Madryt, Beja, Lizbona, Frankfurt, Sztokholm i od lipca 2010 roku również Katowice.

Zasadniczym rezultatem projektu EVUE jest raport końcowy opracowany wspólnie przez wszystkich partnerów. Wynika z niego, że miasta zaangażowały się w projekt, bo m.in. prawie jedna czwarta emisji gazów cieplarnianych pochodzi z transportu, a mobilność w miastach odpowiada za 40 proc. całej emisji CO2 pochodzącej z transportu drogowego.

Autorzy raportu podkreślają m.in., że wprowadzenie pojazdów elektrycznych z korzyścią dla środowiska i gospodarki jest możliwe tylko w sytuacji wypracowania nowych modeli współpracy pomiędzy miastami i zainteresowanymi stronami: producentami, dostawcami infrastruktury i przedsiębiorstwami energetycznymi.

Raport pokazuje jak poszczególne państwa zachęcają do stosowania pojazdów elektrycznych. Na przykład w Niemczech pojazdy takie są zwol¬nione z podatku od pojazdów mechanicznych na okres 10 lat i stosowane są tam dotacje na pojazdy z datą pierwszej reje-stracji w okresie od maja 2011 do grudnia 2015.

Raport dosyć szeroko omawia miejską infrastrukturę e-moblilności. Wskazuje, że obecnie istnieje dylemat „jajka i kury”, bo inwe¬stycje w infrastrukturę będą sukcesem tylko jeżeli dostępne są pojazdy, a konsumenci będą nabywać pojazdy, jeśli jest dostępna infrastruktura wspierająca. Autorzy oceniają, że miasta muszą przejąć inicjatywę w początkowej fazie stymulowania rynku, aby pokonać wskazaną barierę poprzez zapewnienie punktów ładowania pojazdów elektrycznych.

Raport zawiera też oceny wpływu rozwoju wykorzystania samochodów elektrycznych na pracę sieci elektroenergetycznych. Mowa jest m.in. o tym, że o ile standardowe jednostki ładowania mogą potencjalnie wyko¬rzystać istniejące systemy zasilania energią np. połączenia świateł ulicznych i mogą być zainstalowane stosunkowo łatwo o tyle urządzenia ładowania ekspresowego, ze względu na wysokie zapotrzebowanie na energię, będą wymagać znacz¬nie większej integracji z siecią dystrybucji energii, oraz muszą mieć wbudowane funkcje bezpieczeństwa. Autorzy raportu wskazują także, że w początkowej fazie rozwoju e-mobilności , jest mało prawdopodobne aby dodatkowy popyt na energię elektryczną z punktów ładujących znacząco wpłynął na sieć energetycz¬ną, ale wskazują zarazem, że wzrost liczby pojazdów elektrycznych może mieć negatywny wpływ na sieć.

Raport podnosi też kwestię korzyści netto z e-mobilności dla ochrony środowiska. Podkreśla, że energia elektryczna wytwarzana jest z różnych paliw i promowanie pojazdów elektrycznych jako takich o zerowej emisji spalin może niekiedy narazić promotorów na krytykę. A idzie po prostu o to, że przy zasilaniu pojazdów elektrycznych energią z paliw kopalnych w ogólnym rachunku korzyści środowiskowych trzeba uwzględniać emisje elektrowni, a nie tylko brak emisji samych pojazdów. Użytkownicy samochodów elektrycznych powinni zatem po prostu wiedzieć z jakich paliw została wyprodukowana „tankowana” energia.

AUTOR:  WNP.PL (ICH)