Volkswagen szuka oszczędności, by zwiększyć swoją rentowność. W zapowiedzianym programie marka planuje m.in. skrócić czas opracowywania nowych modeli. Według niemieckiego producenta wdrożenie programu pozwoli na zaoszczędzenie w przyszłym roku 4 mld euro. Przedstawiciele Volkswagena mówią wprost o „najbardziej wszechstronnym programie w historii marki”.
Pod koniec listopada pojawiły się informacje, że Volkswagen pracuje nad specjalnym programem oszczędnościowym o wartości 10 mld euro. Taka sytuacja wynika przede wszystkim ze znajdujących się poniżej oczekiwań zamówień na samochody, szczególnie elektryczne. W ostatnim czasie niemiecki producent miał sporo problemów z zakładem produkującym elektryki. Zmuszony był np. do zmiany trzyzmianowego trybu pracy na system dwuzmianowy.
Na spotkaniu z przedstawicielami związku zawodowego IG Metall, szef marki, Thomas Schafer, miał stwierdzić, że „sytuacja jest bardzo krytyczna”. Uznał on, że Volkswagen nie jest już marką konkurencyjną. Ponadto stwierdził, że w związku z sytuacją, w jakiej znalazła się marka, nie może obejść się bez zauważalnych cięć.
Najwidoczniej te faktycznie będą wprowadzone. Niemiecki producent oraz związkowcy uzgodnili działania, które mają pozwolić na zaoszczędzenie 10 mld euro do 2026 roku – podaje Automotive News Europe powołując się na Bloomberga i agencję Reuters. W specjalnym oświadczeniu Volkswagen zapowiedział, że zamierza to osiągnąć poprzez skoncentrowanie się na trzech obszarach: „optymalizacji kosztów materiałów i produktów, redukcji kosztów stałych i produkcyjnych oraz zwiększaniu przychodów”. Jednym z działań, które ma doprowadzić do zaoszczędzenia pieniędzy, jest skrócenie czasu opracowywania nowych modeli z 50 miesięcy do trzech lat. Dzięki temu auta mają być wprowadzane na rynek szybciej. Niemiecki producent wylicza, że pozwoli to na zaoszczędzenie ponad miliarda euro do 2028 roku.
Innym krokiem jest zmniejszenie liczby pojazdów testowych w dziale rozwoju technicznego nawet o 50 proc., ponieważ według Volkswagena „cyfryzacja i postęp technologiczny umożliwiają przeprowadzenie większej liczby testów na stanowiskach testowych”. Takie działanie z kolei mogłoby pozwolić na zaoszczędzenie ok. 400 mln euro rocznie.
Volkswagen zaznaczył również, że cały koncern koncentruje się na „selektywnych redukcjach stanowisk administracyjnych” i będzie dążył do zmniejszenia kosztów związanych z personelem o 20 proc. Zwolnione stanowiska z reguły nie będą obsadzane, ale koncern zaznaczył, że mogą pojawić się wyjątki. Niemiecki producent zapowiedział również, że maksymalnie wykorzysta krzywą demograficzną, w wyniku której w ciągu najbliższych kilku lat przedstawiciele wyżu demograficznego będą przechodzić na emeryturę i obejmie programem częściowych emerytur wszystkich pracowników urodzonych w 1967 roku (oraz w 1968 r. w przypadku osób ze znacznym stopniem niepełnosprawności). Niemiecki producent zapowiedział, że wszelkie niezbędne działania zostaną wdrożone już w przyszłym roku. Wspomniany już szef marki, Thomas Schafer, twierdzi, że jest to „najbardziej wszechstronny program” w historii Volkswagena. Marka spodziewa się sporych oszczędności w bardzo krótkim czasie, ponieważ z jej wyliczeń wynika, że w samym tylko 2024 roku zaoszczędzi 4 mld euro.
Źródło: motoryzacja.interia.pl