Mercedes w 2016 roku zanotował lepsze wyniki sprzedaży samochodów niż BMW, stając się jednocześnie największym producentem aut w klasie premium. To pierwsza tego typu sytuacja od 2005 roku.
Niemiecki koncern ze Stuttgartu sprzedał w ubiegłym roku 2083888 egzemplarzy, a jego konkurent z Bawarii znalazł nabywców dla 2003359 sztuk. Mercedes w ubiegłym roku odnotował wzrost sprzedaży o 11,3 proc. Dużą popularnością samochody tej marki cieszyły się w Chinach, gdzie wzrost sprzedaży wyniósł ponad 26 proc. Dla Europy był to wynik ponad 12 proc.
Jak zwracają uwagę media, te osiągnięcia potwierdzają słuszności polityki prezesa Mercedesa Dietera Zetsche. W 2007 roku koncern sprzedał spółkę córkę Chryslera, która według analityków przynosiła poważne straty.
„Mieliśmy pewne braki, a także problemy z kosztami i jakością. Design naszych samochodów nie stał też na najwyższym poziomie. Z Chryslerem nie byliśmy już typową marką premium” – tłumaczył w zeszłym roku w jednym z wywiadów Zetsche. Jednym z jego założeń było skoncentrowanie wysiłków firmy na rozwoju nowoczesnych technologii takich jak autonomiczna jazda kosztem krótkoterminowych wyników sprzedaży.
W 2011 roku w trakcie obchodów 125-lecia firmy Zetsche prognozował, że Mercedes odzyska pozycję lidera sprzedaży do 2020 roku. Wtedy koncern ze Stuttgartu spadł na trzecie miejsce w zestawieniu klasy premium, ustępując innym niemieckim producentom: BMW i Audi.
Jak tłumaczy agencja Reutera, odbudowa pozycji marki zaczęła się w maju 2013 roku razem z premierą nowej Klasy S. Zastosowano w tym modelu m.in. duży wyświetlacz elektroniczny, przez co samochód był skierowany do młodszego odbiorcy. Podobne podejście zastosowano w nowej Klasie C i E.
Źródło: www.interia.pl