Kierowcy znacznie częściej skarżą się na ubezpieczycieli

Za­ni­ża­nie war­to­ści auta przed wy­pad­kiem, a za­wy­ża­nie war­to­ści wraku lub po­zo­sta­ło­ści, nie­udzie­le­nie po­mo­cy w zby­ciu auta za usta­lo­ną przez za­kład ubez­pie­czeń cenę, zbyt niska wy­so­kość od­szko­do­wa­nia to naj­częst­sze grze­chy firm ubez­pie­cze­nio­wych. Tak wy­ni­ka z ra­por­tu rzecz­ni­ka ubez­pie­cze­nio­wych za pierw­szy kwar­tał tego roku. W po­rów­na­niu z ana­lo­gicz­nym okre­sem ubie­głe­go roku, skarg na firmy przy­by­ło.
Tylko przez pierw­sze trzy mie­sią­ce tego roku do rzecz­ni­ka ubez­pie­czo­nych do­tar­ło 4396 skarg. W pierw­szym kwar­ta­le ubie­głe­go roku było ich 3869, licz­ba skarg wzro­sła więc o 13,6 pro­cent.

Naj­wię­cej za­ża­leń do­ty­czy ubez­pie­czeń ko­mu­ni­ka­cyj­nych. Było ich do­kład­nie 2252, czyli 51,2 proc. wszyst­kich sy­gna­łów od nie­za­do­wo­lo­nych klien­tów.

– W pierw­szym kwar­ta­le o 550 wzro­sła licz­ba skarg, od­no­szą­cych się do obo­wiąz­ko­we­go ubez­pie­cze­nia OC kie­row­ców – czy­ta­my w ra­por­cie. – Naj­czę­ściej zgła­sza­ne za­strze­że­nia od­no­si­ły się do spo­so­bu li­kwi­da­cji szko­dy po­przez nie­upraw­nio­ne jej kwa­li­fi­ko­wa­nie jako szko­dy cał­ko­wi­tej. Skar­żą­cy wska­zy­wa­li, że ubez­pie­czy­cie­le czę­sto za­ni­ża­ją war­tość po­jaz­du przed szko­dą, a za­wy­ża­ją war­tość wraku, nie udzie­la­jąc jed­no­cze­śnie po­mo­cy w ich zby­ciu za cenę usta­lo­ną przez za­kład ubez­pie­czeń.

Kie­row­cy skar­żą się też na to, że to­wa­rzy­stwa nie zwra­ca­ją im peł­nych kosz­tów wy­naj­mu za­stęp­cze­go auta, nie re­spek­tu­ją też ich prawa do wy­bo­ru czę­ści, sto­so­wa­nych do na­pra­wy po­jaz­du.

Taki pro­blem miał nie­daw­no Łu­kasz Wy­żliń­ski z Łodzi, kie­row­ca volks­wa­ge­na polo, w któ­re­go ude­rzył inny kie­row­ca.

– Mia­łem roz­bi­ty tył sa­mo­cho­du, ewi­dent­nie z winy tam­te­go kie­row­cy – mówi ło­dzia­nin. – Moje auto ma za­le­d­wie dwa lata, wcze­śniej nie miało żad­nej stłucz­ki. Za­le­ża­ło mi więc na tym, by wy­mie­nia­ne czę­ści były ory­gi­nal­ne. Ubez­pie­czy­ciel za­pro­po­no­wał jed­nak za­mien­ni­ki. Cała spra­wa się prze­cią­ga­ła, nie chcia­łem brać udzia­łu w spo­rze, tylko mieć spraw­ny sa­mo­chód. Wzią­łem pie­nią­dze od ubez­pie­czy­cie­la za za­mien­ni­ki, do­ło­ży­łem resz­tę i ku­pi­łem ory­gi­nal­ne czę­ści. Stra­ci­łem na tym fi­nan­so­wo, ale za­osz­czę­dzi­łem czas – do­da­je nie­za­do­wo­lo­ny kie­row­ca.

Do rzecz­ni­ka ubez­pie­czo­nych kie­row­cy skar­żą się też na pro­ble­my z wy­pła­tą od­szko­do­wa­nia za utra­tę war­to­ści han­dlo­wej auta, a także nie­zwró­co­ne kosz­ty, zwią­za­ne z ho­lo­wa­niem i par­ko­wa­niem.

Z ze­sta­wie­nia wy­ni­ka też, że kie­row­cy skar­żą się także na za­ni­ża­nie od­szko­do­wań dla uczest­ni­ków wy­pad­ku, a także na od­mo­wę prawa do za­dość­uczy­nie­nia za śmierć naj­bliż­szej osoby, jeśli do­szło do niej przed 3 sierp­nia 2008 roku. Dzie­je się tak mimo wy­ro­ku Sądu Naj­wyż­sze­go. Tego dnia zo­sta­ło bo­wiem zno­we­li­zo­wa­ne prawo, cho­dzi o przy­zna­nie przez sąd naj­bliż­szym człon­kom ro­dzi­ny zmar­łe­go od­po­wied­niej sumy jako za­dość­uczy­nie­nia za do­zna­ną krzyw­dę.

W ra­por­cie zna­lazł się także wykaz to­wa­rzystw ubez­pie­cze­nio­wych, w któ­rym pod uwagę zo­sta­ła wzię­ta licz­ba skarg i udział firmy w rynku ubez­pie­czeń. Ze­sta­wie­nie obej­mu­je 33 ubez­pie­czy­cie­li. Pierw­sze miej­sce w ka­te­go­rii ubez­pie­czeń ko­mu­ni­ka­cyj­nych w tym nie­chlub­nym ze­sta­wie­niu zaj­mu­je TUiR Al­lianz Pol­ska SA, na które w pierw­szym kwar­ta­le wpły­nę­ły 174 skar­gi. Dru­gie miej­sce przy­pa­dło fir­mie Aviva TU Ogól­nych SA (52 skar­gi), a trze­cie AXA TUiR SA (10 skarg).

Beata Wój­cik, rzecz­nik TUiR Al­lianz Pol­ska, tłu­ma­czy, że w przy­pad­ku skarg nie można sto­so­wać uogól­nień, gdyż każda ma in­dy­wi­du­al­ny cha­rak­ter. i jest skła­da­na z róż­ne­go po­wo­du, nie tylko wy­so­ko­ści od­szko­do­wa­nia.

– Po­chy­la­my się nad każdą skar­gą, która do nas wpły­wa – za­pew­nia Beata Wój­cik. – Ich licz­ba jest nie­wiel­ka w sto­sun­ku do ponad dwóch mi­lio­nów na­szych klien­tów. Ci, któ­rzy nie do końca są za­do­wo­le­ni, cza­sem po­szu­ku­ją in­nych roz­wią­zań, do czego mają prawo.

źró­dło: Dzien­nik Łódz­ki
Motofakty.pl, Autor: Alicja Zboińska