Rok 2024 przyniósł przyspieszenie transformacji floty wynajmu długoterminowego w Polsce. Auta nisko- i zeroemisyjne zyskały na znaczeniu, stopniowo wypierając diesle, a średnia emisja CO₂ nowych pojazdów spadła. Jednak wycofanie dopłat dla firm może spowolnić rozwój elektromobilności.
Rok 2024 przyniósł dynamiczną transformację floty wynajmu długoterminowego w Polsce, gdzie na pierwszy plan wysunęły się auta z napędami ekologicznymi. W porównaniu do lat poprzednich zauważalny był spadek udziału samochodów z silnikami wysokoprężnymi – choć jednostki benzynowe, mimo niewielkiego wzrostu do 54,9 proc., nadal dominowały, to właśnie ekologiczne napędy, obejmujące hybrydy i samochody w pełni elektryczne, znacząco zyskiwały na popularności. W ciągu roku udział diesli zmniejszył się o 2,9 punktu procentowego do poziomu 31,1 proc., natomiast auta z napędami ekologicznymi odnotowały wzrost o 2,7 p.p. osiągając 14 proc. floty, przy czym pojazdy elektryczne wzrosły do 3,4 proc., co stanowi przyrost o 1,1 p.p.
Zmiany te znalazły odzwierciedlenie również w emisji spalin – średnia emisja CO₂ nowych samochodów osobowych zakupionych przez branżę w czwartym kwartale 2024 roku spadła aż o 28,8 g/km (22,3 proc.) do poziomu 100,3 g/km. W przypadku aut dostawczych średnia emisja wyniosła 138,1 g/km, co oznacza niewielki spadek o 1,5 g/km, czyli 1 proc. w porównaniu z analogicznym okresem roku poprzedniego.
Daniel Trzaskowski, członek zarządu PZWLP, podkreślił, że kilkunastoprocentowy udział pojazdów z napędami ekologicznymi to pozytywny sygnał dla rynku, choć zmiany te wiążą się głównie ze wzrostem popularności hybryd, co jest konsekwencją zmian technologicznych i oferty producentów. Według eksperta, czysto benzynowe jednostki napędowe już wkrótce ustąpią miejsca bardziej zaawansowanym rozwiązaniom, a choć odsetek aut w pełni elektrycznych wzrósł ponad 3 proc., to w porównaniu z krajami zachodnioeuropejskimi nadal pozostaje na stosunkowo niskim poziomie. W obliczu zakończenia dotychczasowego programu dopłat „Mój Elektryk”, którego nowa odsłona (NaszEauto) teraz wspiera jedynie klientów indywidualnych i jednoosobowe działalności gospodarcze, branża motoryzacyjna wyraża obawy, że pominięcie firm – głównych nabywców aut elektrycznych w Polsce – może znacznie spowolnić rozwój elektromobilności. Organizacje takie jak PZWLP apelują do rządowych decydentów o uwzględnienie przedsiębiorstw w kolejnych odsłonach programu wsparcia, podkreślając, że przyszłość motoryzacji opiera się na ekologicznych rozwiązaniach.
Opracowanie: PJ
Źródło: SAMAR