Polska marka ciągników rolniczych właśnie przechodzi do historii. Od lat prowadzono próby wskrzeszenia dawnej świetności, a Ursus nieźle radził sobie za granicą, głównie na rynku afrykańskim. Teraz można już śmiało mówić o końcu.
Niestety, ostatnie lata przynosiły już niemal wyłącznie straty i problemy. Podejmowano próby inwestowania w Afryce, gdzie ciągniki Ursusa niespełniające europejskich norm spalin, a więc proste i trwałe, sprawdzały się znakomicie. Niestety, inwestycje oparte głównie na kredytach nie powiodły się. Gwoździem do trumny Ursusa były elektryczne autobusy.
Ostatecznie 15 października br. zdjęto firmę z Giełdy Papierów Wartościowych w Warszawie, choć sama spółka wciąż istnieje, strona internatowa działa, a jak donosi serwis farmer.pl, produkcja maszyn w Dobrym Mieście jest realizowana.
Firma z ponad 100-letnią tradycją w praktyce jednak przestaje istnieć. W lipcu 2021 r. Sąd Rejonowy ogłosił upadłość, a wyrok się uprawomocnił. Wierzyciele już poskładali wnioski. Jeszcze w pierwszym kwartale 2021 r. ówczesny prezes spółki Ryszard Jacyno liczył na pozytywne skutki przeprowadzanej restrukturyzacji, która nie przyniosła spodziewanego efektu.
Źródło: autokult.pl