Atak Rosji na Ukrainę i jego konsekwencje kładzie się coraz większym cieniem także na światowym automotive. Najwięksi globalni producenci już zaczęli liczyć straty. W czołówce pierwszych poszkodowanych w związku z zapowiadanymi przez Zachód sankcjami i spodziewanymi utrudnieniami w wymianie handlowej są wymieniane przede wszystkim marki Renault, Stellantis i Volkswagen. Dwa ostatnie koncerny zainwestowały gigantyczne środki w Kałudze. To miasto położone na południe od Moskwy stało się skupiskiem przemysłu motoryzacyjnego w całej Rosji, zachodnie marki rozbudowywały tu na wyścigi swoje fabryki. Z kolei Grupa Renault wykupiła bardzo duży pakiet akcji w czołowych rosyjskich zakładach AvtoVAZ, produkujących w kilku krajach pojazdy pod marką Łada. Wymiana handlowa z Rosją staje pod wielkim znakiem zapytania. Wszystkie te inwestycje już w tej chwili są określane jako co najmniej ryzykowne.