Poszkodowany w wypadku nie ma obowiązku szukania najtańszego sposobu naprawienia szkody, nie ma również obowiązku poszukiwania wypożyczalni samochodów, która zapewni mu auto zastępcze na czas likwidacji szkody, po najniższych stawkach.
Bardzo częstą, niedozwoloną praktyką stosowanych przez ubezpieczycieli jest narzucanie poszkodowanemu wysokości stawek, do których refundowany jest koszt pojazdu zastępczego. Ubezpieczyciele wręcz straszą poszkodowanych, iż w przypadku wynajęcia auta zastępczego po stawce wyższej niż wskazali, to poszkodowany będzie musiał zapłacić różnicę w kwocie za najem. Jest to praktyka niedozwolona oraz niezgodna z obowiązującym prawem i orzecznictwem sądowym. Ubezpieczyciel nie może narzucić poszkodowanemu zarówno sposobu likwidacji szkody, jak i stawek za pojazd zastępczy. Niestety jednak większość ubezpieczycieli nie stosuje się do aktualnie obowiązujących wytycznych.
Stawka za wynajem pojazdu zastępczego kształtowana jest przez następujące czynniki: cena rynkowa pojazdu wynajmowanego, wysokość składki pełnego ubezpieczenia pojazdu, cykliczny serwis samochodu, bieżące naprawy pojazdu oraz dbałość o nienaganny stan wizualny auta, zakup przez przedsiębiorstwo sprzętu oraz systemu umożliwiającego ewidencję najmów, opłaty za parkingi, opłaty abonamentowe m.in. za telefony, system zarządzania wynajmami, urządzenia GPS, pensje pracowników wraz ze składkami społecznymi oraz wszelkie pozostałe koszty ponoszone bezpośrednio lub pośrednio w celu realizacji wynajmu.
Oprę się na przykładzie:
Towarzystwo ubezpieczeniowe W. z siedzibą w Warszawie, podaje na swojej oficjalnej stronie internetowej, iż pojazd zastępczy klasy wyższej (segment E) można wynająć w stawce: 210 zł netto/ doba. W tej klasie pojazdów znajduje się m.in. Audi A6, Mercedes-Benz klasy E, czy też BMW serii 5.
Nie jest możliwe, aby przedsiębiorca, działający uczciwie na rynku wynajmu pojazdów, mógł zapewnić wynajem pojazdu klasy E w podanej przez ubezpieczalnię cenie.
Potwierdzeniem powyższego jest wyrok Sądu Rejonowego Szczecin – Centrum w Szczecinie, Wydział XI Gospodarczy, który dostępny jest pod sygnatura akt: XI GC 911/18 (1).
Pozwany (wspomniane towarzystwo ubezpieczeniowe) kwestionował stawkę najmu pojazdu zastępczego za segment pojazdu E, ustaloną przez powodów na kwotę 340 zł netto/doba, wskazując, iż w jego ocenie stawka ta jest zawyżona.
Sąd, odnośnie stawki pojazdu zastępczego, zgodnie z opinią biegłego, orzekł, iż przyjęta przez powoda (wypożyczalnię samochodów) stawka najmu mieściła się w stosowanych faktycznie na rynku najmu pojazdu stawkach. Była zbliżona do stawki średniej a niższa od najwyższej. Ustalone przez biegłego stawki za dobę najmu pojazdu wynajętego w klasie E, w czasie tożsamym do okresu wynajmu, w okresie ponad 15 dni najmu, zawierały się w przedziale od 254,00 do 495,00 złotych netto za dobę. Ustalona przez biegłego stawka wynajmu pojazdu zastępczego w segmencie E wynosiła średnio: 370,00 złotych netto za dobę.
Przychylając się do opinii biegłego Sąd orzekł, iż stawka w przytoczonej umowie najmu mieściła się w zakresie stawek rynkowych. Ubezpieczyciel przegrał sprawę w całości i został zobowiązany przez Sąd do wypłaty całości roszczenia wraz z odsetkami ustawowymi, opłatami sądowymi, kosztami zastępstwa procesowego oraz kosztami pracy biegłego sądowego.
Fakt, iż wypożyczalnia samochodów wygrała sprawę w całości, pokazuje jak niezgodne z prawem jest postępowanie towarzystw ubezpieczeniowych w zakresie zaniżania stawek za wynajmem aut zastępczych.
Źródło:
z poważaniem,
Marcin Golis
Ekspert Polskiej Izby Motoryzacji w kwestii wynajmu pojazdów zastępczych z OC sprawcy.