Polska, obok Niemiec i Wielkiej Brytanii, spośród krajów europejskich, znalazła się w pierwszej piętnastce światowego rankingu liderów konkurencyjności sektora produkcyjnego. Obecnie kluczowym czynnikiem wzrostu w tym obszarze są inwestycje w pozyskanie wykwalifikowanych pracowników, którzy wpłyną na rozwój innowacyjności, a to z kolei spowoduje wzrost konkurencyjności produkcji – wynika z raportu przygotowanego przez firmę doradczą Deloitte oraz Amerykańską Radę ds. Konkurencyjności „2013 Global Manufacturing Competitiveness Index”.
Liderem w sektorze produkcyjnym, według rankingu firmy doradczej Deloitte, jest druga gospodarka świata, czyli Chiny, które wyprzedzają Niemcy oraz USA. W pierwszej dziesiątce znalazły się poza tym Indie, Korea Płd., Tajwan, Kanada, Brazylia, Singapur oraz Japonia. Polska z 14. pozycją jest drugim w kolejności państwem ze starego kontynentu. Za nami znalazły się m.in. Wielka Brytania (15), Czechy (19) czy Francja (25). Niestety państwa europejskie oraz północnoamerykańskie muszą się liczyć z rosnącym znaczeniem rozwijających się gospodarek z Azji Południowo-Wschodniej oraz Ameryki Południowej, gdyż to właśnie do tych regionów przesuwa się epicentrum branży produkcyjnej.
Ponad 550 menedżerów najwyższego szczebla z całego świata wyróżniło inwestycje w kapitał ludzki jako czynnik, który będzie miał decydujący wpływ na zwycięstwo w gospodarczej rywalizacji na rynkach globalnych. Stały się one dużo bardziej istotne niż choćby ponoszone w produkcji koszty pracy, surowców czy energii.
„2013. Global Manufacturing Competitiveness Index” został stworzony przez Deloitte USA oraz The U.S. Council on Competitiveness. Raport, który został opublikowany w listopadzie br. jest wynikiem badania przeprowadzonego wśród ponad 550 menedżerów najwyższego szczebla firm z całego świata.
źródło: Deloitte
mojeauto.pl