Stowarzyszenie handlowe reprezentujące międzynarodowych producentów samochodów działających w Stanach Zjednoczonych oświadczyło w środę, że nałożenie ceł na import pojazdów i części zaszkodzi przemysłowi samochodowemu, podnosząc ceny, obniżając popyt i zachęcając do odwetu ze strony partnerów handlowych.
Grupa przewiduje znaczną utratę miejsc pracy w USA.
Prezydent Donald Trump od dawna narzekał na deficyt w handlu samochodami USA, szczególnie krytykując Niemcy i Unię Europejską, i polecił swojej administracji, aby zbadała, czy potrzebne są jakieś działania, aby skorygować brak równowagi. Wprowadził możliwość 25-procentowego podatku importowego.
„Ameryka nie idzie na wojnę z Ford Fiestą”, powiedział w rozmowie z dziennikarzami międzynarodowy prezydent John Bozzella. „Nie ma uzasadnienia bezpieczeństwa narodowego dla opodatkowania importu pojazdów i części lub dyskryminacji pomiędzy globalnymi firmami z siedzibą w tym kraju lub w krajach pokrewnych. Każdy amerykański zakład produkcyjny w branży może zostać udostępniony w sytuacji kryzysowej w kraju. ”
„Jeśli to dochodzenie prowadzi do taryf, odwet wobec eksportu USA jest nieunikniony” – powiedział Bozzella. „Istotne taryfy obowiązujące w stosunku do poważnego amerykańskiego eksportu samochodowego zostały już ogłoszone, co stawia amerykańskich pracowników sektora motoryzacyjnego na pierwszej linii konfliktu handlowego.”
Administracja Trumpa bada, czy autoimport jest zagrożeniem bezpieczeństwa narodowego pod władzą w ustawie o ekspansji handlu z 1962 r., Która została przywołana dwukrotnie – z których tylko jedna spowodowała jakiekolwiek działania handlowe.
Większość ekspertów handlowych i ekonomistów twierdzi, że wykorzystanie bezpieczeństwa narodowego jako pretekstu do protekcjonizmu otwiera drzwi dla innych krajów, aby ominąć reguły Światowej Organizacji Handlu i żądać suwerennych praw do nakładania ceł w oparciu o potrzeby obronne.
Stowarzyszenie globalnych producentów samochodów odnotowało w zgłoszeniu, że wszystkich 14 amerykańskich producentów samochodów produkujących pojazdy w Ameryce – w tym własne Ford Motor, General Motors i Fiat Chrysler Automobiles – importują pojazdy, co stanowi 44 procent sprzedaży w USA. Spośród nich połowa importowana jest od partnerów wolnego handlu, Kanady i Meksyku.
Sojusz Producentów Samochodów, w skład którego wchodzi wielu członków Związku Globalnych Producentów Samochodów, a także Detroit 3, ostrzega, że 25-procentowe taryfy dodałyby około 6800 USD do ceny pojazdu co daje łączny koszt 45 miliardów USD rocznie.
Sojusz zazwyczaj koncentruje się na kwestiach bezpieczeństwa i ochrony środowiska związanych z samochodami, pozostawiając problemy handlowe w Radzie Polityki Automotive. Jego zaangażowanie sugeruje, że producenci samochodów krajowych i międzynarodowych czują zagrożenie, biorąc pod uwagę, że cła miałyby zastosowanie również w imporcie Buicka z Chin i BMW z Niemiec, a także dlatego, że wszyscy producenci importują części do pojazdów montowanych w Stanach Zjednoczonych.