Europejski rynek samochodowy nie będzie w stanie odzyskać równowagi bez koordynowanej przez Unię Europejską polityki cięć zdolności produkcyjnych, sugerował ostatnio szef Fiata/Chryslera, Sergio Marchionne.
Marchionne, który kieruje równocześnie europejskim stowarzyszeniem producentów samochodów ACEA, wielokrotnie wzywał do podjęcia ogólnoeuropejskich działań na rzecz wygaszania niektórych projektów i redukcji zatrudnienia, ale zawsze napotykał na opór innych producentów samochodów.
Szef Fiata, który w lipcu był oskarżany przez Volkswagena, za zbyt agresywne traktowanie konkurentów, w zeszłym miesiącu stwierdził, że zarząd ACEA zgadza się, aby członkowie stowarzyszenia sami podejmowali decyzje w takich kwestiach jak zamykanie zakładów. Z kolei w ostatnich dniach pojawiła się wypowiedź, z której wynika, że potrzebne jest w tym zakresie wspólne działanie. Marchionne stwierdził: – Obawiam się, że jeśli nie osiągniemy zbiorowej woli rozwiązania problemu na poziomie europejskim, to kryzys zagości u nas na dłużej.
ACEA wskazuje na widoczny trend spadkowy ilości rejestracji nowych samochodów w Europie w ciągu ostatnich 5 lat. W tym roku ma on osiągnąć poziom 8-10%.
Szef stowarzyszenia zwraca uwagę, że zbyt wiele fabryk podejmuje produkcję zbyt wielu samochodów, a do tego istnieje ostry podział między wytwórcami pojazdów średniej klasy z Francji, Hiszpanii i Włoch. Niemieccy producenci korzystają z większego spokoju na rynku pojazdów wyższych segmentów.
Marchionne chce doprowadzić do spotkania z urzędnikami UE, w tym z komisarzem ds. przemysłu Antonio Tajanim, uważając, że Komisja Europejska powinna skoordynować program cięć wydajności poszczególnych podmiotów
AUTOR: AUTOMOTIVE NEWS, WNP.PL (AG)