Wygląda na to, że echa afery „diesel szwindel” jeszcze długo wybrzmiewać będą za oceanem. Kanadyjska rządowa agencja ochrony środowiska California Air Resources Board (CARB) ujawniła, że oprogramowanie fałszujące rzeczywistą emisję spalin miało też być stosowane w automatycznych skrzyniach biegów Audi!
Jak donosi niemiecki „Bild am Sontag” specjaliści z CARB odkryli, że komputer sterujący pracą przekładni i silnika potrafił wykryć, czy samochód nie znajduje się przypadkiem w trybie „pomiarowym”.
Oprogramowanie działało w oparciu o informacje z czujnika położenia kierownicy. Jeśli ta pozostawała nieruchoma jednostka sterująca ograniczała moc silnika w taki sposób, by emitował on mniej spalin. Program „ultraekologicnzej” jazdy miał się wyłączać automatycznie, jeśli koło kierownicy skręcono w dowolnym kierunku o więcej niż 15 stopni.
Niemieckie media nie ujawniają, czy chodzi o konkretny model jednostki napędowej, czy raczej automatycznej skrzyni biegów. Rzecznik Audi odmówił komentarza w tej sprawie.
Wiadomo jednak, że niemiecki koncern prowadzi właśnie rozmowy z władzami USA i Kanady w sprawie proponowanych poprawek do wysokoprężnego 3,0 l V6 TDI, w którym również miało być stosowane nielegalne oprogramowanie.
Źródło: www.interia.pl