Ministerstwo Gospodarki nie chce ujawnienia stanu negocjacji z potencjalnym zagranicznym inwestorem zainteresowanym FSO. Chodzi o koncern Magna International, który – według nieoficjalnych informacji – miałby w Warszawie produkować europejski model Nissana Micry.
Wiceminister Grażyna Henclewska, na posiedzeniu sejmowej komisji gospodarki, gdzie miano przede wszystkim mówić o przyszłości żerańskiej Fabryki Samochodów Osobowych, odmówiła informacji na ten temat.
Według jej słów, tak będzie lepiej dla toczących się rozmów. W przeciwnym razie mogłoby nawet dojść do ich zerwania. „Strony nie życzą sobie upubliczniania” – oświadczyła wiceminister gospodarki. W mediach pojawiały się ostatnio doniesienia, że Magna stawia warunek finansowy – wejdzie do FSO, jeśli będzie wsparcie z budżetu państwa: 90 milionów złotych.
Taki grant to nie wszystko – koncern spodziewa się długoterminowego zwolnienia z podatku dochodowego i specjalnej strefy ekonomicznej na terenie zakładu. Jedyne, co udało się posłom uzyskać od przedstawicielki Ministerstwa Gospodarki, to ogólne zapewnienie, że rząd stara się znaleźć takie rozwiązanie, by inwestor mógł otrzymać odpowiednią pomoc.
Przewodniczący Sejmowej Komisji Gospodarki, Wojciech Jasiński, był rozczarowany przedłużającym się stanem niepewności co do perspektyw FSO. Przypomniał, że na prośbę rządu komisja od roku milczy w tej sprawie.
Rozczarowany był też uczestniczący w posiedzeniu Marek Dyżakowski ze Związku Zawodowego Inżynierów i Techników. Przypomniał, że chodzi o 7 tysięcy miejsc pracy, a każde miejsce pracy przy produkcji samochodów generuje kolejnych pięć miejsc w innych branżach.
„Minął rok, a rząd nie potrafi na ten temat nawet jednego zdania sklecić” – powiedział Polskiemu Radiu. Żerańska Fabryka Samochodów Osobowych powstała w 1951 roku. Miała dotychczas dwóch inwestorów: Daewoo oraz AvtoZAZ.
Przypomnijmy, że według niedawnych doniesień, fabryka na Żeraniu miałaby dostać zlecenie na produkcję nowego kompaktowego modelu Infiniti oraz Nissana Micry.
Interia.pl/ – / IAR