Ponad 60 samochodowych premier, setki stoisk i tysiące widzów. To w skrócie największa o tej porze roku, wystawa samochodowa świata – IAA Frankfurt 2015. Impreza właśnie się rozpoczęła dniami przeznaczonymi wyłącznie dla kontrahentów i dziennikarzy, dla publiczności zostanie otwarta 19 września i potrwa do 27 września. Jakie nowości produkcyjne i studyjne można zobaczyć tam w tym roku?
Zaczynając od A, to Alfa Romeo postawiła na powrót do sportowych korzeni i zaprezentowała Giulię QV. 510-konny sedan ma być rywalem w kategorii, w której brylują niemieckie konstrukcje – Audi RS4, BMW M3 oraz mercedes C63 AMG. Czy Włochom uda się dostać jednym precyzyjnym strzałem do czołówki? Atutem Alfy może być przygotowana przez Ferrari, 3-litrowa jednostka V6 z turbodoładowaniem i zawieszenie czerpiące z Maserati Ghibli. Auto ma być dostępne z napędem na tylne koła, może pojawi się także wersja 4×4.
W wadze ciężkiej wzrok przyciąga Bentley Bentayga, pierwszy SUV tej marki, promowany jako najbardziej ekskluzywny i najszybszy samochód tego rodzaju. Na razie prędkość maksymalną Bentaygi określono na 301 km/h, a poziomy wyposażenia pozwalają zaszaleć nawet najbogatszym klientom. Po drugiej stronie tego segmentu debiutuje czwarta generacja Kii Sportage, najpopularniejszego SUV-a w naszym kraju. Czy dość radykalna zmiana wyglądu wyjdzie mu na dobre, okaże się po rozpoczęciu sprzedaży, która ruszy w przyszłym roku.
Jeżeli już mówimy o Polsce, to najistotniejsza premierą związaną z nami jest Opel Astra. Piąta już odsłona niemieckiego kompaktu produkowanego w Gliwicach. Auto zostało znacznie odchudzone, odrobinę skrócone z zewnątrz, ale powiększone we wnętrzu. Silniki o mocach od 95 do 200 KM, paleta diesli i benzynowych, automatyczne i manualne skrzynie biegów, pozwolą na wybór optymalnej wersji. Stylistycznie nowa Astra nie powinna mieć kompleksów, dynamiczne linie nadwozia przypadną do gustu nie tylko miłośnikom marki.
Japończycy natomiast w klasie premium przedstawiają hatchbacka Infinity o symbolu Q30, a dla nieco mniej zasobnych klientów, ale dbających o środowisko, Toyota przyszykowała nowe wcielenie hybrydowego Priusa. Nowością na tym stoisku jest również hybrydowy, kompaktowy SUV – RAV4.
Niemieccy producenci na swoim terenie lubią i mogą się pokazać, nie dziwią zatem obszerne stoiska grupy Volkswagena, Mercedesa, BMW czy wspomnianego już Opla. Sporo modeli studyjnych (jak choćby 4-drzwiowe coupe Concept IAA z gwiazdą na masce) i dużo wersji odmłodzonych. Światowy debiut zaliczają m.in. BMW serii 7 – całkiem nowy pod niezbyt zmienioną karoserią, Mercedes GLC – konkurent BMW X3 i Porsche Macan, oraz Volkswagen Tiguan.
Cechą wspólną wszystkich premier i nowości jest… problem nadwagi. A raczej powszechne chwalenie się uporaniem się z nią. W zasadzie wszystkie nowe wersje samochodów są lżejsze od swych poprzedników, co producenci starannie podkreślają w swoich materiałach informacyjnych. To konieczność, bowiem restrykcyjne normy europejskie wymagają coraz bardziej wyśrubowanych parametrów przy obniżeniu średniego spalania. Niektóre dane w tej kwestii są niemal fantastyczne, ale należy pamiętać, że to wyniki uzyskane w laboratoriach. Niemniej jednak auta chudną i to dobra wieść dla kierowców. Jak widać „moda na bycie fit” dosięgnęła także motoryzacji, a każdego przecież ucieszą lepsze osiągi przy mniejszych wydatkach na stacji benzynowej.
moto.wp.pl