Marka Saab, choć znajduje się w poważnych tarapatach, nie złożyła jeszcze broni. Mało tego, planowany jest jej rozwój, który może ułatwić kooperacja z chińskim Dongfengiem.
Kryzys gospodarczy poważnie uderzył w przemysł motoryzacyjny. Zachwiał m.in. koncernem General Motors. Amerykański gigant musiał szukać oszczędności. W ramach cięcia kosztów zdecydowano się na sprzedaż marki Saab holenderskiemu Spykerowi. Nowy właściciel Saaba nie zdołał utrzymać produkcji, a trapiony poważnymi problemami finansowymi musiał ogłosić bankructwo.
Saaba przejął szwedzki holding National Electric Vehicle Sweden AB. Udało się wznowić produkcję modelu 9-3, którego ostatnie egzemplarze sprzedano na początku bieżącego roku. Zapowiadane jest opracowanie nowych modeli i globalna ekspansja. Niestety brak płynności finansowej istotnie utrudnia realizację planów.
Sytuacja może jednak ulec zmianie. National Electric Vehicle Sweden AB podpisało umowę na długoterminowe partnerstwo strategiczne z chińskim Dongfeng Motor Corporation.
Współpraca obejmie zarówno prace nad nowymi rozwiązaniami technicznymi, jak również rozwój sieci sprzedaży. Dongfeng jest liczącym się graczem w świecie motoryzacji. Dostarcza części na pierwszy montaż, podpisał umowę o współpracy z AB Volvo, dysponuje pakietem 14% akcji koncernu PSA, a na terenie Chin tworzy kilka spółek joint venture z wiodącymi koncernami. Ich łączna produkcja sięga czterech milionów pojazdów w skali roku.
Motofakty.pl