Transport jest jedną z kluczowych branż dla gospodarki nie tylko Polski, ale i Europy. Wartość krajowego sektora TSL, szacowana przez GUS na około 5 mld złotych, stanowi 10 proc. polskiego PKB i ciągle rośnie. Według prognoz firmy Colliers International, Polska obok Turcji może stać się najważniejszym ośrodkiem logistycznym w Europie.
– Polskie firmy z branży TSL (Transport, Spedycja, Logistyka – przypis red.) powinny inwestować, aby zachować konkurencyjność na rynku. A jest o co walczyć, ponieważ w grę wchodzą duże pieniądze. Polskie przedsiębiorstwa najczęściej decydują się na rozwiązania mogące usprawnić obsługę klienta, poprawić komunikację z kierowcami, a także zoptymalizować koszty spalania. Pomocne mogą być tu systemy telematyczne, monitorujące i raportujące wszelkie dane dotyczące pojazdów. Te informacje z kolei przekładają się na konkretne pieniądze w postaci oszczędności – mówi Mariusz Żyła, Sales Executive Poland Transics International.
Polacy coraz łaskawszym okiem patrzą na tego typu inwestycje. Według danych firmy Transics, globalnego dostawcy systemów telematycznych, liczba kilometrów przejechana przez polskie ciężarówki z zainstalowanym system Transics, pozwoliłaby na okrążenie 5 489 razy naszej planety. Daje to prawie 220 mln przejechanych kilometrów, a liczba ta stale rośnie.
Polska i Turcja na czele stawki
Po chudych, kryzysowych latach polskie firmy transportowe będą mogły zacząć odcinać kupony od inwestycji. Oprócz poprawy stanu infrastruktury i położenia geograficznego, ważnym sprzymierzeńcem rozwoju branży TSL w Polsce będą rosnące wskaźniki dotyczące rynku wewnętrznego. Raport przygotowany przez Colliers International wskazuje, że w latach 2011-2020 nasz kraj ma się uplasować na trzecim miejscu w Unii Europejskiej pod względem wzrostu wydatków konsumentów i zająć pierwsze w analogicznym okresie, co do wzrostu wartości dodanej brutto. Według prognoz CI, wśród wschodzących centrów dystrybucji znalazły się aż cztery polskie miasta: Łódź, Wrocław, Katowice i Trójmiasto. Polska obok Turcji wymieniana jest jako kluczowy element łańcucha dostaw na Starym Kontynencie w perspektywie najbliższych 5 lat.
To dobra wiadomość dla rodzimych firm TSL. Transport obecnie stanowi jedną z najsilniej rozwiniętych gałęzi europejskiej gospodarki i nic nie wskazuje, że ma się to zmienić. Przedsiębiorstwa w Polsce staną przed szansą, którą powinny wykorzystać.