„Nie” dla „Klauzuli Napraw”?

Proces ogólnoeuropejskiej liberalizacji rynku zewnętrznych części zamiennych utknął w miejscu. Komisja Europejska została zmuszona do wycofania propozycji dotyczącej „Klauzuli Napraw”. Wg środowiska niezależnych producentów i dystrybutorów części samochodowych lobby producentów aut pokazało swoją siłę.

„Niezależny rynek” przekonuje, że każdy właściciel samochodu chce sam decydować, gdzie kupi części zamienne do swojego pojazdu. Mowa nie tylko o elementach eksploatacyjnych, takich jak klocki hamulcowe, czy paski rozrządu, ale również tzw. częściach widocznych: zderzakach, maskach, atrapach chłodnicy, błotnikach, lusterkach, lampach itd. Tymczasem koncerny samochodowe robią wszystko, by zapewnić sobie monopol i zarabiać na produkowanych autach przez cały okres ich użytkowania. O ile rynek części eksploatacyjnych jest uwolniony, o tyle w segmencie części zewnętrznych w niektórych krajach europejskich koncerny samochodowe wciąż cieszą się przywilejami. Konsumenci kupują więc części zewnętrzne wyłącznie z logo producenta samochodu, płacąc więcej, niż w krajach, gdzie rynek został uwolniony, czytamy w informacji Stowarzyszenia Dystrybutorów i Producentów Części Motoryzacyjnych (SDCM).

Komisja Europejska chciała zmienić tą sytuacją. W 2004 roku zaproponowała wprowadzenie „Klauzuli Napraw” do dyrektywy 98/71/WE. Przepis ten miał na celu wprowadzenie wolnej konkurencji na rynku zewnętrznych części zamiennych w całej Unii Europejskiej. „Klauzula Napraw” miała zapewniać równowagę pomiędzy ochroną własności intelektualnej, a potrzebą wolnej konkurencji, ochroną konsumentów oraz jednolitym rynkiem europejskim. Miała chronić blisko 260 mln europejskich kierowców przed monopolem producentów aut, czytamy w informacji SDCM.

W 2007 r. konieczność wprowadzenia tej propozycji poparł przeważającą większością głosów Parlament Europejski. Dyskusje nad liberalizacją rynku trwały w sumie 10 lat. Koncerny samochodowe broniły swojej pozycji, twierdząc, że w grę wchodzi zapewnienie bezpieczeństwa użytkownikom aut, próbując w ten sposób przekonać opinię publiczną, że chodzi o coś innego niż tylko pieniądze. SDCM przypomina, że argumenty były odpierane, jednak okazało się, że lobby koncernów samochodowych jest silniejsze. Protekcjonistyczne zapędy niektórych państw członkowskich storpedowały „Klauzulę Napraw”. 21 maja br. w Dzienniku Urzędowym Unii Europejskiej została opublikowana decyzja KE dotycząca wycofania jej propozycji wprowadzenia Klauzuli w całej UE.

Mimo decyzji Komisji, przepisy krajowe związane z Klauzulą nadal będą obowiązywać. Obecnie w 11 państwach członkowskich UE – w tym Polsce – rynki części zewnętrznych są zliberalizowane. W Niemczech, pomimo braku zapisów Klauzuli, rynek jest bliski liberalizacji, dzięki zobowiązaniu niemieckich producentów aut do zaprzestania nadużywania swoich praw rejestracji wzorów wobec niezależnych podmiotów. Pewien postęp widać również w tych krajach członkowskich, gdzie tradycyjnie obowiązywały praktyki protekcjonistyczne chroniące interesy producentów samochodów. We Francji, tamtejszy urząd ds. konkurencji potwierdził niedawno konieczność liberalizacji rynku poprzez przyjęcie rozwiązania opartego na zasadach „Klauzuli Napraw”.

O tym jakie znacznie dla wolnej konkurencji i prawa wyboru konsumentów ma Klauzula, przekonał się polski rynek. Przepisy te wprowadzono w Polsce w 2007 r. Jednak tuż przedd przyjęciem ustawy koncerny samochodowe zastrzegały wzory (kształty) tzw. części widocznych. Za pośrednictwem rzeczników praw patentowych zaczęto też ścigać niektóre firmy, gdzie celnicy zajęli transporty towaru. Wprowadzenie „Klauzuli Napraw” uratowało więc przed upadkiem tych dystrybutorów, którzy specjalizują się właśnie w elementach powypadkowych i uchroniło tysiące miejsc pracy.

Decyzja o wycofaniu propozycji Komisji Europejskiej to z pewnością krok wstecz na drodze do liberalizacji rynku. Z całą pewnością temat nie został jednak zamknięty. – Mogę zapewnić, że to nie koniec walki o wolną i sprawiedliwą konkurencję w Europie, mówi Alfred Franke, prezes Stowarzyszenia Dystrybutorów i Producentów Części Motoryzacyjnych SDCM, a także koordynator ECAR (Europejskiej Kampanii na Rzecz Swobody Rynku Części Samochodowych i Napraw) w Polsce. – Przez lata ECAR walczył o tę sprawę i udowodnił, że „Klauzula Napraw” jest jedynym rozwiązaniem uzasadnionym prawnie, gospodarczo oraz społecznie, mówi Franke.

źródło: SDCM

AUTOR:  WNP.PL (AG)

PODZIEL SIĘ
Poprzedni artykułGrupa BMW ciągle mocna
Następny artykułCzeski motorynek w maju