Fiat wykupuje Chryslera. I to całkiem niedrogo…

Po ponadrocznych targach Fiat dogadał się ze związkowcami Chryslera i odkupi od nich resztę akcji tego amerykańskiego koncernu.

Wieczorem w pierwszym dniu 2014 r. Fiat ogłosił, że zawarł umowę o odkupieniu 41,5 proc. akcji Chryslera od VEBA, funduszu emerytalnego związkowców amerykańskiego przemysłu motoryzacyjnego. Transakcja ma być sfinalizowana do 20 stycznia.

Za akcje Chryslera VEBA dostanie 3,65 mld dol., z czego 1,9 mld dol. będzie pochodzić z kasy amerykańskiego koncernu, a pozostałe 1,75 mld dol. wyłoży Fiat. Do początku 2017 r. VEBA dostanie ponadto 700 mln dol. w czterech równych rocznych ratach. Pierwsze 175 mln dol. – z kasy Chryslera – związkowy fundusz otrzyma po sfinalizowaniu transakcji.

W czwartek na wieść o umowie kurs akcji Fiata na giełdzie w Mediolanie podskoczył aż o 16 proc.

– Nic dziwnego, że kurs wzleciał, bo zapłacili mniej, niż się spodziewano na rynku, i nie będą podnosić kapitału, by to sfinansować – powiedział agencji Reuters anonimowy makler z Mediolanu.

To niska cena

Cena, jaką wytargował szef Fiata Sergio Marchionne z amerykańskimi związkowcami, jest rzeczywiście zaskakująco niska. Włoski koncern został partnerem strategicznym Chryslera w 2009 r. na podstawie umowy z rządem prezydenta USA Baracka Obamy, który przyznał prawie 14 mld dol. pomocy publicznej na ratowanie Chryslera przed bankructwem. Włoski koncern dostał 35 proc. akcji amerykańskiego koncernu w zamian za technologie i zobowiązania inwestycyjne (m.in. uruchomienie w meksykańskich zakładach Chryslera produkcji auta Fiat 500, do tego czasu wytwarzanego tylko w Tychach). Amerykańscy związkowcy, którym Chrysler zalegał z wpłatą ponad 5 mld dol. na fundusz emerytalny, zamienili ten dług na 41,5 proc. akcji koncernu.

W 2011 r. Chrysler spłacił ratunkowe pożyczki rządom USA i Kanady, a Fiat odkupił od nich akcje koncernu. I Włosi zaczęli negocjować odkupienie akcji od VEBA.

Związkowcy wyceniali swoje akcje Chryslera na ponad 5 mld dol., Fiat oferował nieco ponad 3 mld dol. Włosi próbowali rozstrzygnąć spór w sądzie w USA, ale ten postanowił rozpocząć rozprawę dopiero jesienią 2014 r. Związkowcy też nie zasypiali gruszek w popiele i cztery miesiące temu zażądali od Fiata na podstawie umowy z 2009 r., by wprowadził Chryslera na giełdę w Nowym Jorku. To pokrzyżowałoby plany Włochów, którzy chcieli przejąć w całości Chryslera i połączyć go z Fiatem. Dlatego chociaż formalnie rozpoczęto przygotowania do oferty publicznej, to jednocześnie Marchionne kontynuował negocjacje z VEBA. – Oferta publiczna nie była w interesie żadnej strony. Fundusz związkowców nie może zapłacić akcjami Chryslera za opiekę zdrowotną nad emerytami i dlatego w ich interesie było dostać jak najwięcej gotówki – tłumaczyła ustępstwo związkowców Kristin Dziczek z Center for Automotive Research, cytowana przez dziennik „Detroit Free Press”.

Amerykanie pomogą Włochom czy odwrotnie?

Po przejęciu pełnej kontroli nad Chryslerem włoski koncern będzie mógł swobodnie dysponować pieniędzmi amerykańskiego koncernu i wykorzystać je np. na modernizację fabryk we Włoszech. Już teraz Chrysler stanowi centrum zysków Fiata przeżywającego problemy na swoich głównych rynkach w Europie.

W tym roku Fiat sprzeda w Europie Zachodniej nieco ponad 700 tys. aut, o połowę mniej niż w 2009 r. Natomiast Chrysler w tym samym czasie zwiększył obroty w USA o 50 proc. i w tym roku sprzeda Amerykanom prawie 1,8 mln samochodów, głównie bardzo dochodowych samochodów terenowych i pikapów. Już teraz zyski Chryslera znacząco poprawiają wyniki Fiata. W trzecim kwartale 2013 r. Chrysler miał 464 mln dol. zysku netto. W czwartym kwartale Fiat miał zaś 260 mln dol. zysku netto, ale bez wkładu Chryslera do tego zysku włoski koncern miałby stratę 340 mln dol.

Tekst pochodzi z serwisu Wyborcza.biz, Andrzej Kublik

http://wyborcza.biz/biznes/1,100896,15216591,Fiat_wykupuje_Chryslera__I_to_calkiem_niedrogo.html