Idą zmiany. Rząd wyczyści samochody, bo bałagan jest ogromny

W systemie ewidencji pojazdów CEPiK jest taki bałagan, że nie spełnia on swojej funkcji. Dlatego będą zmiany. Dotkną kierowców, stacje diagnostyczne i samorządy
Dostęp do historii samochodu i punktów karnych, czyszczenie rejestrów z kilku milionów martwych dusz, kary finansowe za niewyrejestrowanie auta – rząd ma ambitne plany wobec nadzorowanej przez MSW Centralnej Ewidencji Pojazdów i Kierowców (CEPiK). Wszystko najpóźniej w 2016 r.

Resort obiecuje, że otworzy CEPiK na kierowców. W przyszłym roku mają oni mieć wgląd w historię używanego pojazdu (ale dopiero od momentu jego pierwszej rejestracji w Polsce). Później kierowcy mają uzyskać dostęp online do punktów karnych na swoim koncie. Dziś te informacje są w rękach policji. Część ekspertów ma wątpliwości, czy przeniesienie tak wrażliwych danych jest możliwe z punktu widzenia bezpieczeństwa.

Trudniej będzie z kolei uzyskać lewy stempel na stacji diagnostycznej. Każda stacja będzie musiała informować także o negatywnych wynikach badań (odczyty z maszyn diagnostycznych będą automatycznie trafiać do CEPiK). Dziś diagności informują wyłącznie o pozytywnych efektach.

Wraca też pomysł kary finansowej dla kierowców, którzy nie wyrejestrują auta po sprzedaży lub oddaniu na złomowisko. Ten przymus ma pomóc oczyścić CEPiK z kilku milionów samochodów, których status jest niewyjaśniony.

Dziennik.pl
Tomasz Żółciak
Źródło: Dziennik Gazeta Prawna