Ministerstwo Transportu sceptyczne podchodzi do pomysłu obowiązkowej wymiany opon letnich na zimowe. Z taką propozycją wyszli w ubiegłym roku posłowie z parlamentarnego zespołu ds. bezpieczeństwa ruchu drogowego – pisze „Rzeczpospolita”.
Jednak do propozycji sceptycznie odniosło się właśnie MT, wyrażając wątpliwości co do realizacji tego obowiązku. Nie ma jednoznacznych wyników badań zachowania opon zimowych w różnych warunkach pogodowych – argumentuje rzecznik resortu Mikołaj Karpiński.
Jak dodaje rzecznik, w Polsce jest duża dynamika zmian warunków atmosferycznych, uniemożliwiająca optymalne dostosowanie do nich pojazdu.
Stanowisko ministerstwa ostudziło posłów i na razie nie zamierzają zgłaszać projektu, choć jest on już gotowy – stwierdza „Rz”. Według niego jazda na oponach zimowych lub uniwersalnych miałaby obowiązywać od 1 listopada do 15 marca, za ich brak oprócz utraty dowodu rejestracyjnego groziłby mandat od 20 do 500 zł, a nawet kosztowne holowanie na policyjny parking.
wnp.pl, AUTOR: PAP/RZECZPOSPOLITA