Zaniżając koszty holowania trzeba nie tylko wykazać, ale także udowodnić

Jak co tydzień, powracam do Państwa nie tylko z interesującym zagadnieniem faktycznym, ale również prawnym.

Tym razem nie będzie inaczej. Tym razem zajmiemy się kwestią holowania pojazdu i wypłaty odszkodowania za holowanie pojazdu przez naszego przeciwnika a raczej zaniżania wypłacanego odszkodowania.

Stan faktyczny:

Pozwem domagaliśmy się zasądzenia kwoty 514,30 zł wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia wniesienia pozwu do dnia zapłaty oraz kosztami procesu według norm przepisanych.

Doszło do kolizji drogowej, wskutek której uszkodzeniu uległ pojazd należący do poszkodowanego, a sprawca ubezpieczony był z tytułu odpowiedzialności cywilnej u naszego przeciwnika. W związku z koniecznością holowania uszkodzonego pojazdu, poszkodowana zawarła z naszym klientem, w ramach prowadzonej przez nią działalności gospodarczej, umowę o usługę holowania na parking do czasu likwidacji szkody, a następnie z parkingu do warsztatu samochodowego. Z tego nasz klient wystawił fakturę na kwotę 959,40 zł z tytułu dwukrotnego holowania pojazdu oraz parkowania pojazdu.

Nasz przeciwnik uznał roszczenie co do zasady, obniżył jednakże koszty usługi holowania i parkowania do kwot przez siebie ustalonych i wypłacił z tego tytułu odszkodowanie w wysokości 330 zł.

Pomiędzy naszym klientem a poszkodowanym została zawarta umowa przelewu wierzytelności, na skutek której wierzytelność poszkodowanej w stosunku do naszego przeciwnika przeszła na naszego klienta.

Pomimo wezwania do zapłaty, nasz przeciwnik odmówił zapłaty brakującej części należnego odszkodowania.

Sąd I instancji przyznał nam rację w pełni, choć nie obyło się bez pełnego postępowania dowodowego, gdyż nasz przeciwnik wniósł sprzeciw od wydanego nakazu zapłaty.

Co musieliśmy udowodnić?

Najważniejszym w tej sprawie było wykazanie i udowodnienie, że koszty holowania wskazane przez naszego klienta są ekonomicznie uzasadnione tj. że stawki jakie zastosował nasz klient za usługę holowania nie były zawyżone w stosunku do stawek obowiązujących na lokalnym rynku oraz tego, że opłata za usługę holowania pozostawała w adekwatnym związku przyczynowym ze zdarzeniem wywołującym szkodę.

Nam poszło łatwo, ale nie o nas chodzi – tylko o naszego przeciwnika, bowiem to on twierdził, że zdecydowanie zawyżyliśmy koszt holowania. Wypada jednak zwrócić uwagę na to, że co do zasady każda decyzja przyznająca odszkodowanie jest bez jakiegokolwiek uzasadnienia np. obniżenia kosztów holowania. Nasz przeciwnik nie jest w stanie wskazać na etapie wydawania decyzji, dlaczego to nasze koszty są zawyżone.

Chciałbym to podsumować w prosty i jasny sposób: skoro nasz przeciwnik twierdzi, że koszt tej usługi jest zawyżony to musi sam udowodnić, że jego koszt jest ekonomicznie uzasadniony i zgodny ze stawkami obowiązującymi na lokalnym rynku.

 

Z eksperckimi pozdrowieniami,

adwokat dr Łucja Kobroń-Gąsiorowska, ekspert PIM, NCKG adwokaci

Adwokat dr Łucja Kobroń-Gąsiorowska będzie obecna na Łączyny 5 w Warszawie, na XIV Dyskusyjnym Forum Ubezpieczeń Komunikacyjnych. Zapraszamy do dyskusji podczas konferencji! (www.forumubezpieczen.com)