Volkswagen ograniczył produkcję silników w Polkowicach

W zakładzie zrezygnowano z sobotniej zmiany. Firma zapewnia jednak, że „na tę chwilę nie ma zagrożenia zwolnień pracowników posiadających stałą umowę o pracę”.

Afera związana z manipulowaniem przez Volkswagena poziomem emisji spalin w silnikach dieslowskich nie pozostała bez wpływu na działalność zakładów niemieckiego koncernu w Polsce. Skutki narastającego kryzysu odczuła ostatnio fabryka Volkswagen Motor Poland w Polkowicach. W odpowiedzi na nasze pytania dotyczące wpływu tej sprawy na działalność zakładu, spółka pośrednio przyznała, że ograniczyła produkcję silników. – Volkswagen Motor Polska zmienił w związku z aktualną sytuacją system pracy z 16-zmianowego na 15-zmianowy. Z programu produkcyjnego wyjęto każdorazowo sobotnią zmianę. Tym samym fabryka produkuje normalnie od poniedziałku do piątku w trzyzmianowym systemie pracy – wyjaśnia w mailu nadesłanym do IBRM Samar, Michał Popławski, rzecznik Volkswagen Motor Polska.

Do chwili opublikowania tekstu na naszej stronie internetowej firma nie odpowiedziała na pytanie, jaki konkretnie wpływ ma „aktualna sytuacja” na rezygnację z sobotniej zmiany w fabryce? Chcieliśmy  także dowiedzieć się, produkcja jakiego typu silnika została ograniczona. Bez skutku. Wiadomo, że Volkswagen w Polkowicach produkuje m.in. silniki diesla oznaczone symbolem EA 288. Silnik ten był przez chwilę podejrzewany, że zawiera feralne oprogramowanie. W II połowie października Volkswagen zaprzeczył jednak, jakoby sprawa zabronionego prawem oprogramowania, które pozwala na manipulację wynikami emisji spalin, dotyczyła silników dieslowskich serii EA288. Koncern przyznał się wcześniej do stosowania nielegalnego oprogramowania w silnikach TDI typu EA 189. Na rynku europejskim chodzi o jednostki TDI z pojemnością 2,0 oraz 1,6 i 1,2 litra. Volkswagen zapewnia zarazem, że w 3-litrowych dieslach V6 nie zainstalowano oprogramowania, które zmienia wartości emisji spalin w niedozwolony sposób. Niedawno spółka poinformowała z kolei, że w przypadku niektórych pojazdów z grupy VW podawano zbyt niskie wartości emisji dwutlenku węgla, a w konsekwencji – zbyt niskie wartości zużycia paliwa. Jak zaznaczył VW, problem dotyczy w większości samochodów z silnikami Diesla.

Rzecznik polkowickiej fabryki w skierowanym do nas mailu zapewnia także, iż „na tę chwilę nie ma zagrożenia zwolnień pracowników posiadających stałą umowę o pracę.” Nie precyzje, co oznacza zwrot „na tę chwilę”. Z wypowiedzi rzecznika spółki można ponadto wywnioskować, że z pracą mogą się pożegnać np. pracownicy tymczasowi. I te wątpliwości do chwili publikacji tekstu, nie zostały rozwiane.

Silniki z Polkowic, wytwarzane wyłącznie na zamówienie i potrzeby koncernu Volkswagen, trafiają do montowni pojazdów w Polsce – Volkswagen Poznań oraz na świecie, m. in. do Niemiec, Czech, Portugalii, Hiszpanii, Indii, Meksyku, USA  i RPA.

Paweł Janas

IBRM Samar