Senat zaakceptował nowelę ustawy o recyklingu pojazdów

– Zniesienie 500 zł opłaty recyklingowej przy sprowadzaniu samochodu z zagranicy, zobowiązanie dealerów samochodowych i właścicieli komisów do zbiórki pojazdów wycofanych z eksploatacji – zakłada ustawa, do której drobne poprawki przyjął w czwartek Senat.

Za ustawą wraz z poprawkami głosowało 57 senatorów, wstrzymało się 28.

Przyjęte przez Senat poprawki mają charakter doprecyzowujący. Najważniejsza merytoryczna poprawka zakłada, że ustawa wejdzie w życie szybciej niż zakładał to Sejm. Zamiast 1 stycznia 2017, będzie obowiązywać od 1 stycznia 2016 roku.

Jak argumentowała autorka poprawki senator Jadwiga Rotnicka (PO), wejście w życie ustawy dopiero w 2017 roku „to byłoby dużo za późno”, a wcześniejsze zmiany prawa dotyczącego recyklingu pojazdów wycofanych z eksploatacji wymusza na nas UE.

Nowe przepisy mają właśnie wdrażać do polskiego prawa unijną dyrektywę ws. pojazdów wycofanych z eksploatacji.

W październiku ubiegłego roku Komisja Europejska pozwała Polskę ws. przepisów o pojazdach wycofanych z eksploatacji do Trybunału Sprawiedliwości. KE miała zastrzeżenia do organizacji wycofywania zużytych pojazdów i ich recyklingu. Obecnie stacje demontażu nie mogą pobierać opłat za przyjmowanie pojazdów zarejestrowanych w Polsce, jednak Komisja wskazywała, że zwolnienie z opłat powinno dotyczyć wszystkich pojazdów zarejestrowanych na terenie UE.

Nowela przewiduje zwolnienie z opłaty recyklingowej samochodów sprowadzanych z UE czy Europejskiego Obszaru Gospodarczego. Ma to obniżyć koszty funkcjonowania importerów samochodów używanych. Taką opłatę trzeba teraz płacić za każdy sprowadzony do Polski pojazd.

Producenci i importerzy wprowadzający na rynek ponad 1000, przede wszystkim nowych, pojazdów będą musieli zapewnić funkcjonowanie co najmniej trzech stacji demontażu lub punktów zbierania pojazdów w każdym województwie, w różnych miejscowościach. W praktyce oznacza to, że wprowadzający ponad 1000 pojazdów rocznie będzie musiał zapewnić w kraju funkcjonowanie co najmniej 48 stacji lub punktów.

Z kolei wprowadzający na polski rynek nie więcej niż 1000 pojazdów rocznie będą musieli zapewnić sieć składającą się z co najmniej 3 stacji demontażu lub punktów zbierania pojazdów, w tym co najmniej jedną stację demontażu, położone w różnych miejscowościach.

W noweli zmienia się też przepisy dotyczące opłaty za brak sieci. Ma być ona zależna od liczby wprowadzanych pojazdów, liczby dni, w których nie zapewniono sieci i liczby brakujących elementów sieci (stacji demontażu lub punktów zbierania).

Nowe prawo wprowadza generalną zasadę, że prowadzący stacje demontażu – przy przyjmowaniu pojazdu wycofanego z eksploatacji zarejestrowanego w kraju UE lub EOG – nie będą pobierać opłaty od jego właściciela. Jednocześnie w przepisach określono przypadki, kiedy opłata będzie mogła być pobierana.

Dla prowadzących stacje demontażu wprowadza się opłaty za nieosiągnięcie wymaganego poziomu odzysku i recyklingu pojazdów. Będą one przekazywane do Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska, a 5 proc. ich wysokości będzie dochodem województwa. Pieniądze z kar i opłat mają być przeznaczane na wspieranie działań zapobiegających nielegalnemu demontażowi pojazdów.

Stawka opłaty za nieosiągnięcie wymaganego poziomu odzysku i recyklingu odpadów pochodzących z pojazdów wycofanych z eksploatacji wynosić będą: 0,05 zł za każdy kilogram brakującej masy odpadów niezbędnej do osiągnięcia wymaganego poziomu odzysku lub recyklingu odpadów pochodzących z pojazdów wycofanych z eksploatacji, w przypadku gdy do osiągnięcia wymaganego poziomu brakuje nie więcej niż 5 proc.; 0,1 zł za każdy kilogram brakującej masy odpadów w przypadku gdy do osiągnięcia wymaganego poziomu brakuje więcej niż 5 proc.

Przedstawiciele branży recyklingowej uważają, że nowe przepisy nie są dla nich korzystne. Ich zdaniem cała odpowiedz

wnp.pl, PAP