Samochód do konfiskaty?

Zaostrzenie przepisów obejmujących kierowców, którzy po pijanemu spowodowali wypadki z ofiarami śmiertelnymi przewiduje poselski projekt zmian w Kodeksie Karnym. Pierwsze czytanie projektu ustawy odbędzie się w Sejmie, w czwartek 10 lipca.

Wypadki ze skutkiem śmiertelnym powodowane przez pijanych kierowców nie należą w Polsce do rzadkości. Na przełomie 2013 i 2014 r. mieliśmy do czynienia z całą serią tego typu dramatycznych wydarzeń. Szalę społecznego oburzenia przechyliła jednak dopiero noworoczna tragedia w Kamieniu Pomorskim, gdy pijany i będący pod wpływem narkotyków kierowca zabił na drodze 6 osób.

Efektem tragedii było m.in. rozpoczęcie publicznej dyskusji nad zaostrzeniem kar dla nietrzeźwych kierowców. Politycy od słów szybko przeszli do czynów. Grupa posłów Prawa i Sprawiedliwości złożyła do laski marszałkowskiej projekt ustawy o zmianie ustawy – Kodeks karny. W czwartek w Sejmie odbędzie się I czytanie nowelizacji ustawy. Przewiduje ona m.in. podwyższenie kar za nieumyślne spowodowania „wypadku ze skutkiem śmiertelnym lub ciężkim uszczerbkiem na zdrowiu”. Dziś kodeks karny przewiduje w takim wypadku karę od pól roku do 8 lat. Posłowie proponują zwiększenie wymiaru kary – miałaby ona wynosić od 1 roku do 10 lat pozbawienia wolności. W przypadku pijanych kierowców maksymalna kara miałaby wzrosnąć do 15 lat. Projekt nowelizacji ustawy zakłada także zniesienie możliwości zawieszania kary pozbawienia wolności dla sprawców wypadków ze skutkiem śmiertelnym, spowodowanych w stanie nietrzeźwości lub odurzenia.

Najwięcej dyskusji może jednak wywołać propozycja konfiskowania pojazdów sprawców wypadków i katastrof skutkujących ofiarami śmiertelnymi – takich, które zostały spowodowane przez pijanych kierowców. Oponenci tego rozwiązania zwracają uwagę, że kara ta może nie przyczyniać się do skutecznego zwalczania przestępstw drogowych. Jednocześnie może być ona zbyt dolegliwa dla rodziny pijanego kierowcy, sprawcy wypadku. A co w sytuacji, gdy samochód zostanie skonfiskowany osobie, która nie tylko nie siedziała za kierownicą auta, ale nawet w nim nie przebywała?

Paweł Janas

IBRM Samar