Polska motoryzacja stoi przed wieloma wyzwaniami

Wyzwaniem dla polskiego przemysłu motoryzacyjnego jest utrzymanie wzrostu, pomimo turbulencji na kluczowych rynkach eksportowych, a także zwiększenie udziału w pracach nad nowymi technologiami motoryzacyjnymi oraz przyciągnięcie inwestorów z krajów BRIC – wynika z raportu „KPMG’s Global Automotive Executive Survey 2013”.
Według firmy doradczej dla rozwoju światowej branży motoryzacyjnej do 2025 r. kluczowym wyzwaniem będzie wykorzystanie potencjału rynków wschodzących. Tak uważa 86 proc. przedstawicieli kadry zarządzającej tego sektora na całym świecie, którzy udzielili odpowiedzi w badaniu KPMG.

Uogólniając wyniki badania można stwierdzić, że światowa branża motoryzacyjna stoi obecnie przed czterema strategicznymi wyzwaniami: wykorzystaniem szans wynikających z rozwoju rynków wschodzących, koniecznością sprostania wymaganiom ochrony środowiska, zmieniającymi się potrzebami konsumentów oraz rosnącą urbanizacją.

Po drugie, najlepsze perspektywy wzrostu sprzedaży i produkcji samochodów w najbliższych 5 latach mają: Brazylia, Rosja, Indie i Chiny, tj. państwa grupy BRIC.

Polska perspektywa

– Z punktu widzenia Polski, niepokojąca jest prognoza dotycząca niezwykle ważnego rynku zbytu dla rodzimej produkcji motoryzacyjnej, czyli Włoch, które mogą przeżywać poważne i długotrwałe trudności z popytem – mówi Mirosław Michna, partner i szef zespołu doradców dla branży motoryzacyjnej w KPMG w Polsce. – Nie najlepsze są też perspektywy dla Wielkiej Brytanii, Francji i Hiszpanii, które również są naszymi ważnymi rynkami eksportowymi.

Optymistycznym akcentem jest stosunkowo dobra prognoza dla Niemiec, drugiego kluczowego rynku zbytu dla polskiej produkcji, szczególnie części i podzespołów. Popyt będzie rósł także ze strony czeskich fabryk motoryzacyjnych.

Jak wynika z raportu KPMG, firmy z krajów BRIC będą koncentrować się na ekspansji międzynarodowej, a ich naturalnym celem jest Europa Zachodnia, gdzie mogą konkurować cenowo. Rodzi to pewną szansę dla… Polski.

Zdaniem 70 proc. przedstawicieli światowej branży motoryzacyjnej, najlepszym miejscem, z którego może być prowadzona ekspansja w tym regionie, jest Europa Środkowo-Wschodnia. To może otworzyć nowe możliwości inwestycyjne dla Polski, oceniają autorzy raportu.

Alternatywne technologie napędów

Technologia silników spalinowych wciąż jest priorytetem dla większości producentów motoryzacyjnych, wynika z analizy KPMG. Już co piąty z nich ponosi równie duże nakłady na prace badawczo-rozwojowe nad alternatywnymi systemami napędów.

Wkrótce w centrum zainteresowania mogą znaleźć się technologie hybrydowe: 40 proc. przedstawicieli przemysłu motoryzacyjnego wskazało na nie jako na największy obszar inwestycji w technologie napędów w perspektywie najbliższych 5 lat.

– Udoskonalenie napędów alternatywnych ma strategiczne znaczenie dla światowych koncernów, dlatego niezwykle istotne jest, aby firmy postrzegały Polskę jako optymalne miejsce dla inwestycji w struktury badawczo-rozwojowe, a nie tylko w zakłady produkcyjne – stwierdza Michna. – Skuteczność pozyskania inwestycji wymagać będzie jednak podjęcia intensywniejszych działań promocyjnych ze strony władz.

Przedstawiciele branży prognozują, że w 2025 r. udział pojazdów elektrycznych (włączając hybrydy) w sprzedaży nowych samochodów na świecie wyniesie między 11 a 15 proc. Ponad połowa z nich uważa, że pojazdy z napędem hybrydowym (szczególnie typu plug-in) zdobędą największą popularność wśród samochodów z alternatywnymi napędami
w najbliższych 5 latach.

Mniejsze będzie zainteresowanie autami zasilanymi akumulatorem (28 proc. wskazań). Wynika to m.in. z przekonania, że jeszcze przez minimum 5-6 lat samochody oparte na akumulatorach będą miały mniejszy zasięg niż te z silnikami spalinowymi.

W cenie – niska paliwożerność

Kluczowym kryterium decydującym o wyborze samochodu przez konsumentów w ciągu najbliższych 5 lat będzie jego efektywność paliwowa – 92 proc. pytanych ekspertów na świecie uznało ten czynnik za ważny lub bardzo ważny, stwierdzają autorzy badania.

Inne elementy mające największy wpływ na decyzję nabywców to: innowacyjność bezpieczeństwa (79 proc.), ergonomiczność zastosowanych rozwiązań oraz komfort (77 proc.), a także zastosowanie technologii przyjaznych środowisku (71 proc.).

Przedstawiciele sektora motoryzacyjnego są przekonani, że najbliższe 5 lat przyniesie wzrost popytu na samochody osobowe klasy: mini, małe oraz niższa średnia, czyli pojazdy stosunkowo niedrogie i ekonomiczne. Najprawdopodobniej wzrośnie także popyt na SUV-y. Spadek popytu jest prognozowany w klasie „wyższa” i „wyższa+”. Część respondentów przewiduje także spadek popytu na samochody klasy: sport, MPV, VAN i pickup.

– Produkowane w Polsce samochody osobowe należą przede wszystkim do klas: mini (Fiat 500, Fiat Panda, Ford KA), małe (Lancia Ypsilon) lub niższa średnia (Opel Astra) – zauważa Mirosław Michna. – Popyt na te kategorie pojazdów w najbliższych 5 latach powinien rosnąć, co złagodziłoby ekonomiczne skutki redukcji portfolio modeli polskich fabryk samochodów osobowych.

AUTOR:  WNP.PL (PIOTR STEFANIAK)