Obowiązkowe odblaski dla pieszych

Od 31 sierpnia każdy pieszy, który porusza się po drodze poza obszarem zabudowanym, będzie miał obowiązek noszenia gadżetów odblaskowych. Nowe przepisy mają zwiększyć bezpieczeństwo. Dzięki błyszczącym kamizelkom, opaskom czy brelokom piesi i rowerzyści są widoczni z kilkuset metrów, a to może uratować im życie.

– Wieczorami, pomimo dziesięciokrotnie mniejszego ruchu drogowego, zdarza się większość wypadków drogowych. W minionym roku po zmroku miało miejsce ponad 3 tys. wypadków drogowych z udziałem dzieci w wieku do 14 lat – mówi agencji informacyjnej Newseria Przemysław Pawlak, kierownik marki Kotlin, prowadzącej akcję propagującą bezpieczeństwo na drogach.

Najczęstsze przyczyny wypadków to brak elementów odblaskowych, jazda nieoświetlonym rowerem i nieostrożne wtargniecie na jezdnię. W okresie jesienno-zimowym zmrok zapada wcześniej i wiele zależy od tego, czy piesi sami potrafią zadbać o bezpieczeństwo swoje i najbliższych.

Od niedzieli zmieniają się przepisy dotyczące bezpieczeństwa w ruchu drogowym, na mocy których każdy pieszy poruszający się poza terenem zabudowanym będzie miał obowiązek posiadania ze sobą materiałów odblaskowych.

– Wielu wypadków prawdopodobnie można by było uniknąć, gdyby dzieci były odpowiednio przygotowane do poruszania się po drogach. Takim sposobem zabezpieczenia dziecka jest na przykład wyposażenie go w materiały odblaskowe, które spowodują, że z daleka będzie ono widoczne dla większości uczestników ruchu drogowego – tłumaczy Przemysław Pawlak .

Jeśli drogą idzie osoba ubrana w szarą czy granatową kurtkę, jest widoczna z odległości około 30 m. Jeśli kierowca jedzie maksymalnie 50 km/godz., ma szansę ją zauważyć i uniknąć potrącenia. Ale jeśli jedzie szybciej albo warunki jazdy są gorsze, nie ma możliwości wykonania żadnego manewru.

– Aby przekonać dzieci do noszenia materiałów odblaskowych, nadaliśmy im bardzo ciekawe wzory i formy. Rodzice i dzieci będą mieli do wyboru ponad 4 warianty materiałów odblaskowych, zarówno w formie opasek na rękę, jak i breloczków, które można przyczepić do tornistra – dodaje Przemysław Pawlak, kierownik marki Kotlin.

Za nieprzestrzeganie przepisów może grozić mandat nawet do 500 złotych.

Newseria.pl