FELIETON: z teczki szkodowej adwokata – Likwidacja szkody to ciągła walka…, ale najważniejszy jest wynik

W pracy adwokata jest wiele niespodzianek, najwięcej w sprawach z ubezpieczeń komunikacyjnych, powiedzmy krótko: na etapie procesowym likwidacji szkody.

Tytuł tego felietonu nie wskazuje, że będzie on dotyczył kwoty 800 złotych, ponieważ do uiszczenia takiej kwoty zobowiązał nas sąd tydzień temu. Jest to oczywiście zaliczka na poczet wynagrodzenia biegłego.

Stan faktyczny:

Jak zawsze przedstawię krótki stan faktyczny, który doprowadził do skierowania sprawy na drogę postępowania sądowego.

W dniu 22 stycznia 2019 r. doszło do wypadku komunikacyjnego, w wyniku którego uszkodzeniu uległ samochód marki BMW. W dniu 22 stycznia 2019 r. właściciel pojazdu (BMW) upoważnił warsztat do naprawy uszkodzonego pojazdu. Dokonał również przelewu ww. wierzytelności na rzecz warsztatu.

Wykonano kalkulację naprawy spornego samochodu oraz wystawiono fakturę VAT za naprawę spornego pojazdu na kwotę: 2447,70 złotych.

Kalkulacja naprawy została zakwestionowana przez TU, który pismem poinformował warsztat o przyznanym odszkodowaniu – pomniejszonym o kwotę 622 złotych.

Co dalej?

Wezwanie do zapłaty na etapie przedprocesowym nie poskutkowało, dlatego złożyliśmy pozew o zapłatę 622 złotych. Uprzedzając pytanie: czy warto składać pozew o zapłatę 622 złotych, należy sobie zadać pytanie czy warsztat nie sprzedaje swoich usług i pracy?

Nie ukrywam, że takie niskie kwoty co do zasady zawsze kończą się wydanym nakazem zapłaty. Tak było i w tym przypadku…ale nasz przeciwnik złożył sprzeciw do wydanego nakazu zapłaty.

Sąd wezwał nas zatem do uiszczenia zaliczki na poczet wynagrodzenia biegłego w kwocie 800 złotych… Podejrzewam, że pierwsza myśl czytającego dotyczy dysproporcji w kwotach: pozew na 622 złote a zaliczka 800 złotych!

Czy warto?

Warto! Nasz przeciwnik w sprzeciwie od nakazu zapłaty napisał: „Pozwany zaprzecza twierdzeniem strony powodowej, aby w pojeździe poszkodowanego powstała dalsza szkoda ponad przyznane i wypłacone odszkodowanie”. Pierwsza myśl w kancelarii to: Czym poparte są takie twierdzenia? Jakimi dowodami? Na tak zadane pytanie odpowiedzcie Państwo sami.

Na koniec:

Kwota 622 złotych to zakwestionowana liczba robocizny blacharskiej.

 

Z eksperckimi pozdrowieniami,

adwokat dr Łucja Kobroń-Gąsiorowska, ekspert PIM, NCKG adwokaci