Auta w Niemczech zdrożały trzykrotnie przez 30 lat

Ceny nowych aut w Niemczech rosną szybciej niż inflacja i dlatego coraz mniej młodych Niemców stać na nowy samochód – uważa niemiecki Ośrodek Badań Motoryzacyjnych CAR.

Według studium ośrodka CAR w 1980 r. cena nowego auta w Niemczech wynosiła przeciętnie 8420 euro, ale w 2012 r. było to już 26 446 euro. Przez te trzy dekady ceny nowych aut w Niemczech wzrastały średnio o 3,6 proc. rocznie, wyraźnie przekraczając wskaźnik inflacji, który w tym okresie wynosił średnio 2,2 proc.

Szef CAR Ferdinand Dudenhoffer wskazuje, że niemiecki rynek motoryzacyjny jest już nasycony i dlatego koncerny samochodowe oferują auta o bardzo bogatym wyposażeniu, co podbija ich cenę. I to odstręcza od salonów sprzedaży młodych klientów. W 2012 r. wśród nabywców nowych aut tylko 12,2 proc. miało mniej niż 35 lat, podczas gdy w 1990 r. ten odsetek wynosił 27,9 proc., a nowe auto kosztowało wtedy średnio 15 340 euro.

W swoim studium ośrodek CAR nie uwzględnia jednak tego, że niemieckie społeczeństwo się starzeje, a także tego, że w Niemczech sprzedaje się najwięcej w Europie luksusowych samochodów. A wysokie ceny takich pojazdów windują cenę przeciętnego samochodu na niemieckim rynku.

Ceny nowych samochodów są także zależne od decyzji polityków. Przez ostatnie dwie dekady w UE co pięć lat są wprowadzane nowe, coraz ostrzejsze normy emisji spalin. Ich spełnienie wymaga montowania dodatkowych urządzeń, które podbijają cenę pojazdu. A to tylko ułamek przepisów i norm, których wprowadzenie przez UE od 1990 r. przełożyło się na podwyżki cen nowych samochodów.

Tekst pochodzi z serwisu Wyborcza.biz, qub, AFP