Producent z Ingolstadt ma problem ze swoim największym SUV-em. Nawet 14 tys. egzemplarzy nowego Audi Q7 będzie musiało wrócić do serwisu z powodu usterki związanej z poduszkami powietrznymi
Na razie problem dotyczy egzemplarzy sprzedanych na terenie Stanów Zjednoczonych. Producent jednego z najpopularniejszych SUV-ów na rynku otrzymał informację z NHTSA, że „przednie poduszki powietrzne mogą w niektórych przypadkach wybuchać z większą mocą niż wymagana. To z kolei może spowodować dodatkowe obrażenia u pasażerów.
Problem nie ma raczej nic wspólnego z zamieszaniem wywołanym poduszkami powietrznymi marki Takata. W tym przypadku chodzi o kwestie oprogramowania, które w nieodpowiedni sposób steruje uruchomieniem procedury wybuchu poduszki. Amerykański oddział koncernu Volkswagen wezwie 14 535 egzemplarzy do serwisu. Podczas inspekcji serwisowej zostanie wgrana nowa wersja oprogramowania sterującego. Akcja dotyczy północnoamerykańskiego rynku, ale bardzo często model Q7 jest importowany zza oceanu do Europy.
Audi Q7 jest produkowane od 2005 roku. Największy SUV w gamie przeszedł w 2010 roku face lifting, a w zeszłym roku zaprezentowano drugą generacje. Nowy model jest sporo lżejszy i dużo bardziej zaawansowany technologicznie w porównaniu z poprzednikiem. Na rynku amerykańskim Q7 jest oferowane z silnikiem 3.0 TFSI o mocy 333 KM. Na Starym Kontynencie najpopularniejsza wersja to 3.0 TDI dostępny w dwóch wariantach: 218 i 272 KM.
Źródło: moto.pl