Przepisy dotyczące zablokowania sprzedaży silników spalinowych miały zostać poddane analizie w 2026 r. Włosi nie chcą tyle czekać, wskazując na kondycję europejskiego rynku samochodów.
„Ta blokada musi zostać zmieniona” – powiedział włoski minister środowiska i bezpieczeństwa energetycznego, Gilberto Pichetto Fratin podczas biznesowego forum w Cernobbio, w pobliżu jeziora Como.
Fratin nazwał decyzję unijną „absurdalną” i podyktowaną „ideologicznej wizji”. Według ministra plan na najbliższe lata powinien uwzględniać różnice rynkowe oraz spowolnienie w europejskiej branży motoryzacyjnej. Nie chce on czekać na analizę przepisów do 2026 i proponuje, by miała ona miejsce już na początku 2025 r.
„Europa potrzebuje pragmatycznego planu, ideologiczna wizja upadła. Musimy zdać sobie z tego sprawę” – dodał Fratin.
Unia Europejska założyła, że od 2035 r. nie będzie można sprzedawać samochodów emitujących dwutlenek węgla. Rzutem na taśmę Niemcy zaproponowali lukę w postaci używania e-paliw, pozyskanych z wyemitowanych już gazów cieplarnianych. Prawicowy rząd Giorgii Meloni sugerował, że członkowie wspólnoty sami powinni podjąć decyzję jak zmniejszyć emisję dwutlenku węgla.
Włoska koalicja ma wyjść z propozycją legislacyjną, która miałaby odrzucić europejski pomysł.
Źródło: autokult.pl