Polscy kierowcy mogą odetchnąć z ulgą, a rząd może triumfować. Zrewidowano KPO, porozumienie z Komisją Europejską jest, podatku od samochodów spalinowych nie będzie. Co w jego miejsce?
Zorientowani w zawiłościach polityki europejskiej kierowcy wiedzieli, że podatek od samochodów spalinowych wisi nad nimi jak miecz Damoklesa. To dlatego, że został zapisany w KPO (Krajowym Planie Odbudowy i Zwiększania Odporności), wynegocjowanym między UE, a Polską.
Tymczasem polski rząd zmienił zdanie i złożył wniosek o korektę KPO. Teraz zakończyły się negocjacje przedstawicieli rządu z Komisją Europejską w sprawie wykreślenia z KPO obowiązku wprowadzania podatku od aut spalinowych.
Politycy triumfują
Przedstawiciele polskich rządzących w ostatnich dniach triumfowali. Szymon Hołownia, marszałek Sejmu oraz lider współtworzącej Trzecią Drogę Polski 2050 napisał na platformie X (dawnym Twitterze) – „Podatku od posiadania aut spalinowych w Polsce nie będzie. Taki prezent od Koalicji 15 X na 20-lecie w Unii. Ministrowie wynegocjowali z Komisją odejście od podatku i zastąpienie go systemem dopłat do zakupu elektryków. Zielona zmiana metodą zachęt, nie nakazów”.
Katarzyna Pełczyńska, minister funduszy i polityki regionalnej napisała na tej samej platformie: „Rewizja KPO przyjęta przez Radę Ministrów! Kilka miesięcy temu mieliśmy zablokowane KPO z opóźnionymi reformami i nierealistycznymi inwestycjami. Dzięki przyjętym zmianom zainwestujemy więcej […]. Przede wszystkim zastąpimy podatek od aut spalinowych dopłatami do zakupu elektryków”. Jan Szyszko, wiceminister w resorcie Pełczyńskiej i również polityk Polski 2050 napisał: „To nie były łatwe rozmowy z Komisją, ale mamy to! Zamiast podatku od posiadania aut spalinowych – nowe dopłaty do elektryków z KPO”. Paulina Hennig-Kloska, minister klimatu i środowiska, reprezentująca Trzecią Drogę, dodała: „Podatku od posiadania aut spalinowych w Polsce nie będzie! Komisja Europejska pozytywnie rozpatrzyła wniosek MKiS w tej sprawie. Podatek zastąpi program dopłat do zakupu aut elektrycznych. Kij zamieniamy na marchewkę!”.
Kamienie milowe
Jak przypomina Instytut Badań Rynku Motoryzacyjnego Samar, na początku czerwca 2022 roku Komisja Europejska zaakceptowała przygotowany przez rząd PiS Krajowy Plan Odbudowy, w ramach którego Polska ma otrzymać z unijnego Funduszu Odbudowy 59,8 mld euro (268 mld zł), w tym 25,27 mld euro (113,28 mld zł) w postaci dotacji i 34,54 mld euro (154,81 mld zł) w formie preferencyjnych pożyczek. Środki te mają zostać przeznaczone na wzmocnienie polskiej gospodarki po pandemii Covid-19, przestawienie jej na nowe tory rozwoju oraz uczynienie bardziej odporną na wszelkie kryzysy. Jednocześnie KE postawiła Polsce dodatkowe warunki, zwane „kamieniami milowymi”, od spełnienia których zależy otrzymanie przez Polskę środków ze wspomnianego funduszu. Wśród nich ważną rolę odgrywają kwestie związane z rozwojem nisko- i zeroemisyjnego transportu.
Polska zobowiązywała się wówczas m.in. do podwyższenia do 2024 r. opłaty rejestracyjnej dla samochodów spalinowych zgodnie z zasadą „zanieczyszczający płaci”. Po drugie, nasz kraj miał do 2026 roku wprowadzić podatek od własności pojazdów emitujących spaliny (to właśnie zostało zmienione).
Opracował: Marcin Klimkowski
Źródło: www.auto.wprost.pl