Ostrołęka otrzymała jedną ofertę w przetargu na dostawę dwóch elektrobusów klasy MAXI i ładowarek do nich. Propozycja Solarisa przewyższa budżet miasta, ale w tym wypadku łatwo to wytłumaczyć. Wszystko wskazuje na to, że debiut sprzedażowy elektrobusów z Bolechowa z bateriami High Energy +.
Warunki formalnego tego postępowania opisaliśmy tutaj. Elektrobusy mają trafić do Ostrołęki w ciągu 12 miesięcy od podpisania umowy. Każdy autobus musi być objęty min. trzyletnią gwarancją całopojazdową i ośmioletnią na trwałość baterii trakcyjnych. Ponadto ich dostawca ma przekazać miastu także dwie ładowarki plug-in, każda o mocy min. 45 kW.
Jakie elektrobusy?
Miasto szuka dostawcy dwóch autobusów elektrycznych klasy MAXI z całkowicie niską podłogą. Mają to być konstrukcje z nadwoziami o długości do 12,5 m, szerokości 2,35 – 2,55 m i nie wyższe niż 3,4 m. Każdy umożliwi podróż min. 75 pasażerom, w tym nie mniej niż 28 na miejscach siedzących. Dostęp na pokład ma być dalej zapewniony przez trzy wejścia w układzie 2-2-2.
„Elektryki” dla Ostrołęki mają posiadać sterowanie impulsowe. Jeden lub dwa silniki trakcyjne muszą być o mocy znamionowej min. 160 kW. Zestrojenie napędu ma umożliwiać optymalną dynamikę jazdy w warunkach miejskich. Elektrobusy mają posiadać baterie trakcyjne lub inny typ zasobników energii, które będą miały pojemność min. 200 kWh. Na jednym ładowaniu mają przejechać min. 160 km, a zużycie energii w warunkach testu SORT2 nie może przekroczyć 1,4 kWh/km.
W trakcie co najmniej ośmioletniej gwarancji na baterie ich pojemność nie może spać poniżej 80% wartości początkowej. W przeciwnym wypadku dostawca pojazdu będzie musiał na własny koszt dokonać ich wymiany. Pojazd musi być przystosowany do ładowania przez złącze plug-in o mocy 45 kW.
Elektrobusy muszą posiadać klimatyzację z funkcją rozdzielenia pracy osobno na przestrzeń pasażerską i kabinę kierowcy. Moc chłodnicza agregatu ma być nie mniejsza niż 25 kW. Naturalna wentylacja ma być zapewniona przez wywietrzniki dachowe oraz minimum cztery okna przesuwne lub uchylnej. Nie zabraknie oczywiście także monitoringu oraz gniazd USB dla pasażerów.
Miasto wymaga zamontowania trzech zewnętrznych wyświetlaczy diodowych o wysokiej rozdzielczości. W środku znajdzie się monitor LCD o przekątnej min. 21″ oraz jedna tablica LED w rozmiarze min. 120×16 pkt. Do tego oczywiście autobusy muszą posiadać GPS oraz głosowe zapowiadanie przystanków. Całością ma sterować autokomputer, który ma być kompatybilny z używanym przez MZK systemem R&G Plus.
Solaris debiutuje z bateriami High Energy +
14 maja minął termin składania ofert. W Ostrołęce na elektrobusy i ładowarki przygotowali 4 633 538,41 PLN brutto. Wychodzi więc średnio za elektryczną „dwunastkę” i urządzenie do ładowania 1 883 552,20 PLN netto. Bardzo nisko zważywszy na preferowanie długiej gwarancji na baterie oraz ich wysokiej pojemności. Do tego w umowie serwisowej kryje się kilka innych kruczków zwiększających cenę. Nic więc dziwnego, że jedyna oferta przewyższa te szacunki.
Przedstawił ją Solaris. Producent „jamników” proponuje za całość 6 142 620 PLN brutto. Jeden Urbino 12 electric z ładowarką wychodzi więc w cenie 2 497 000 PLN netto. Do tego jest trzyletnia gwarancja całopojazdowa oraz ośmioletnia na baterie.
Czy to drogo? Mogłoby być taniej gdyby nie fakt, że producent z Bolechowa zaoferował swoje nowe baterie High Energy + po raz pierwszy w Polsce oraz uwzględniając kilka innych elementów cenotwórczych, które wprost wynikały z SIWZ. Czekamy więc na ruch ze strony Ostrołęki. W tym przetargu każdy finał jest możliwy.
Źródło: www.infobus.pl
Źródło: www.infobus.pl