Firma Daimler ogłosiła w czwartek (14 listopada), że planuje serię zwolnień w oddziale Mercedes-Benz, co ma pozwolić koncernowi zaoszczędzić ponad miliard euro do końca 2022 r. Powodem decyzji są koszty inwestycji w rozwiązania autonomiczne oraz napędy elektryczne – podała agencja Bloomberga.
Agencja prasowa przypomniała, że wskutek kosztownych inwestycji w systemy autonomicznej jazdy i samochody elektryczne marża zysku operacyjnego przedsiębiorstw spadła w bieżącym roku do 3-5 proc. z utrzymywanego wcześniej przez długi czas poziomu 8-10 proc.
W obliczu obserwowanych globalnie spadków popytu na samochody redukcja kosztów wydaje się więc jedynym sposobem na przywrócenie wcześniejszego poziomu zysków – wskazał Bloomberg.
Pełniący od maja obowiązki dyrektora generalnego Ola Kaellenius podczas czwartkowego spotkania strategicznego w Londynie po raz pierwszy musiał przedstawić inwestorom planowaną dla firmy strategię.
Po dwóch tegorocznych ostrzeżeniach o znaczącym spadku zysków nowy szef Dailmera z jednej strony jest pod presją akcjonariuszy, by opracować plan powrotu do wzrostu, a z drugiej – musi pilnować, by niemiecki koncern nie utracił przewagi technologicznej na rzecz rywali – ocenił Bloomberg.
„Daimler musi zrezygnować ze swojej strategii inwestowania przez „strzelanie na oślep” i zmienić ją na bardziej skupioną i celową alokację swoich środków finansowych” – wskazał analityk firmy Evercore Arndt Ellinghorst. „W innym przypadku grupa nie będzie miała możliwości samodzielnej realizacji swoich planów mobilności klasy premium” – dodał ekspert.
Firma nie podała szczegółów planowanej restrukturyzacji, w tym liczby dotkniętych nią stanowisk. Producent Mercedesów zatrudnia w sumie prawie 300 tys. pracowników.
Przypomnijmy jednak, że wcześniej media donosiły, że Daimler chce zlikwidować 1100 miejsc pracy. na stanowiskach zarządczych. Oznaczałoby to, że co dziesiąty menadżer koncernu stracić może pracę.
Źródło: www.pulshr.pl