Nowy Opel Corsa przyjechał do Polski na przedpremierową prezentację. Znamy ceny i wszystkie szczegóły

Nowy Opel Corsa oficjalnie zadebiutuje we wrześniu we Frankfurcie, ale dwie przedprodukcyjne Corsy przyjechały już do Warszawy. Mieliśmy okazję przyjrzeć się im z bliska.

Miejski Opel już w Polsce

Crossovery stanowią już 31 proc. całej sprzedaży Opla, ale Corsa wciąż pozostaje kluczowym modelem w ofercie niemieckiej marki. Także w Polsce Corsa ma bardzo mocną pozycję. W zeszłym roku sprzedano nad Wisłą 91 tysięcy egzemplarzy miejskiego auta, co dało prawie 7-procentowy udział w segmencie (6,72 proc.). W tym roku w salonach zamelduje się zupełnie nowa, oznaczona literą F, generacja. Od debiutu modelu w 1982 r. Opel sprzedał ponad 13,6 mln Cors, Niemcy zapewniają, że nowa Corsa będzie kolejnym krokiem w rozwoju modelu.

Mieliśmy okazję spotkać się z nową Corsą na niecały miesiąc przed oficjalną premierą we Frankfurcie. Do Warszawy przyjechały dwa przedprodukcyjne auta.

Co pod maską? Benzyny, diesel i silnik elektryczny

Nowy Opel Corsa został opracowany już pod skrzydłami francuskiego właściciela marki, koncernu PSA. Korzysta więc z płyty podłogowej CMP Peugeota, a pod maską pracują dobrze nam znane silniki z Francji. Jakie jednostki spalinowe znajdziemy pod maską nowego Opla Corsa?

– benzynowe 1.2 PureTech o mocy 75 KM (wolnossący silnik), skrzynia ręczna,

– benzynowe 1.2 PureTech o mocy 100 KM (turbo), ręczna lub automatyczna skrzynia (8 stopniowy),

– benzynowe 1.2 PureTech o mocy 130 KM (turbo), ręczna lub automatyczna skrzynia, wysokoprężne 1.5 o mocy 100 KM, ręczna skrzynia.

Ale to oczywiście nie wszystko. Platforma CMP pozwala także na wprowadzanie do sprzedaży w pełni elektrycznej Corsy-e. Silnik elektryczny będzie miał 134 KM mocy (100 kW) i 260 Nm maksymalnego momentu obrotowego. Kierowca dostanie do wyboru trzy tryby jazdy – Eco, Normal oraz Sport. Pojemność baterii to 50 kWh. Corsa-e przejedzie 330 km zanim trzeba będzie ją podpiąć do gniazdka.

Wymiary, miejsce z tyłu i bagażnik

Jak wymiary nowej Corsy wypadają na tle generacji E? Bagażnik miejskiego auta pomieści ponad 300 l (poprawa o 24 l), a rozstaw osi zwiększono o 28 mm (2538 mm), co przełożyło się na więcej miejsca z tyłu. Corsa w nową generację wjeżdża sporo lżejsza, bo pozbyła się aż 108 kg. Najlżejsza wersja waży tylko 980 kg. Od poprzedniczki jest też ciut dłuższa (4,06 m do 4,02 m) i niższa (o 48 mm).

W nowym miejskim Oplu siedzimy także znacznie niżej niż w aktualnym. Projektanci skupili się też bardzo na aerodynamice, dzięki czemu auto ma się znacznie lepiej czuć na autostradzie przy wysokich prędkościach. Współczynnik oporu powietrza to zaledwie 0,29 (Cd).

Klasyczna, bogato wyposażona kabina

We wnętrzu od razu rozpoznamy nowego Opla. Choć niemiecka marka korzysta z klocków PSA, to zachowała swój charakter. W całym koncernie będzie to najbardziej klasyczna i konserwatywna propozycja w segmencie B. Projekt jest elegancki i w żaden sposób nieprzekombinowany, co niektórzy zarzucają Peugeotowi i Citroenowi.

Trudno oceniać jeszcze jakość wykonania, bo mogliśmy obejrzeć tylko przedprodukcyjne egzemplarze, ale Corsa z pewnością nie powinna odstawać od liderów segmentu. W autach dało się znaleźć twarde plastiki, ale strategiczne miejsca wykończono przyjemnymi, miękkimi materiałami. Z ocenami trzeba się jeszcze wstrzymać, ale Corsa zrobiła na nas dobre pierwsze wrażenie (pamiętajcie jednak, że na takie prezentacje przywozi się wyższe wersje wyposażenia).

Choć na pokładzie znajdziemy duże ekrany (niektóre wersje mają małe wirtualne zegary i aż 10-calowy ekran dotykowy), to Opel pozostawił panel obsługi klimatyzacji z pokrętłami i przyciskami. Za to zawsze należy się duży plus. Nową Corsę będzie można też bardzo bogato wyposażyć. Choćby w fotel kierowcy z masażem, indukcyjną ładowarkę telefonu, najbardziej zaawansowane w segmencie światła LED, porządne audio czy całą armię asystentów kierowcy (adaptacyjny tempomat, asystent parkowania, kamera cofania itd.). Nowy system multimedialny obsługuje oczywiście Apple CarPlay i Android Auto.

Ceny nowej Corsy w Polsce

Ile nowy Opel Corsa kosztuje w Polsce? Na początku cennika zobaczymy 49 990 zł, ale, niestety, to typowy wabik cenowy. W takiej Corsie nie znajdziemy choćby klimatyzacji (trzeba do niej dopłacić aż 4 tysiące), dostępna jest tylko z wolnossącym silnikiem, a lista opcji jest wyjątkowo uboga.

Dlatego możemy o niej zapomnieć, a za startową uznać raczej wycenioną na prawie 55 tysięcy zł Corsę Edition, która dostępna jest już ze wszystkimi silnikami poza 1.2 130 KM. Tu lista wyposażenia jest bardziej obfita – mamy już klamki w kolorze nadwozia i klimatyzację z nawiewami na tylną kanapę. Opcjonalnie możemy wyposażyć Corsę także w kamerę cofania, LED-owe światła czy podgrzewanie foteli i kierownicy.

Elektryczną Corsę wyceniono za to na 124 900 zł. Co ważne, bazowa wersja elektryka załapie się na rządowy program dopłat do samochodów elektrycznych dla klientów indywidualnych.

Opinie Moto.pl: nowy Opel Corsa tuż przed premierą. Podsumowanie

Nowy Opel Corsa zapowiada się bardzo ciekawie. Podobają mi się ostre, zadziorne linie nadwozia, a klasyczne wnętrze z pewnością trafi do kierowców, którzy nie przepadają za szaleństwami, jakie proponują nowi krewniacy Opla z PSA. Miałem okazję już jeździć przedprodukcyjnymi prototypami i Corsa zaskoczyła mnie świetnym prowadzeniem i frajdą, jaką dostarcza z jazdy.

Szykuje się więc mieszczuch idealny? Na pewno bardzo dobry, ale drogi. W sukcesie, zwłaszcza w Polsce, nowej Corsie może zaszkodzić wysoka cena. Nowa Corsa, w wersji Edition, jest nawet droższa od podobnie wyposażonego bratniego Peugeota 208 Like, przy okazji, którego wielu z was pisało już o zbyt wysokich cenach.

Źródło: www.moto.pl