Jastrzębska Spółka Węglowa chce kupić i wysłać w 2019 r. do testowania w Górnośląsko-Zagłębiowskiej Metropolii (GZM) pierwszy w Polsce autobus wodorowy. JSW zamierza w ten sposób przekonywać do technologii odbiorców na rynku, który spółka zaopatrywałaby we własne paliwo wodorowe.
O planie autobusu wodorowego dla Metropolii mówił we wtorek, 4 września, podczas 28. Forum Ekonomicznego w Krynicy prezes JSW Daniel Ozon. Uczestnicząc w poświęconej elektromobilności debacie, Ozon zwrócił uwagę, że w rozwoju nowoczesnych napędów dla samochodów i komunikacji prace nad technologiami wodorowymi postępują równolegle do rozwoju technologii bateryjnych. Te ostatnie są wciąż drogie, wymagające słabo dostępnych surowców i zapewniają mniejsze zasięgi pojazdów.
Wodór będzie miał coraz większe znaczenie
– Głęboko wierzę, że w długim horyzoncie wodór będzie miał coraz większe znaczenie – zadeklarował Daniel Ozon przypominając, że wodór produkowany jest – także w polskich warunkach – w procesach koksowniczych (JSW produkuje rocznie ok. 3,5 mln ton koksu), jak i rafineryjnych.
Prezes Jastrzębskiej Spółki Węglowej przypomniał, że ok. 50 proc. w składzie gazu koksowniczego – produktu ubocznego przy produkcji koksu – stanowi możliwy do wychwycenia wodór. Jego zanieczyszczenia można usunąć, dzięki znanej od lat i udoskonalanej technologii PSA (Pressure Swing Adsorption – adsorpcji zmiennociśnieniowej) do tego stopnia, aby gaz o nadzwyczajnej czystości nadawał się do zasilania wytwarzających energię elektryczną ogniw wodorowych.
Partnerami GZM, NCBR i polska fabryka autobusów Ursus
JSW analizuje poszczególne rozwiązania wychwytywania i oczyszczania wodoru, szczególnie pochodzące z rynku azjatyckiego. Jednocześnie porozumiała się pod kątem możliwości wykorzystania tego paliwa z polskimi producentami, m.in. producentem autobusów Ursus, jedynym w kraju, który pokazał dotąd autobus wodorowy (z ogniwami będącymi głównym źródłem napędu, nie tylko pomocniczym).
JSW rozmawia równolegle z przedstawicielami Górnośląsko-Zagłębiowskiej Metropolii o wdrożeniu technologii autobusów wodorowych na jej terenie. Metropolia uczestniczy m.in. w programie Narodowego Centrum Badań i Rozwoju – Bezemisyjny Transport Publiczny, w którym chce pozyskać pieniądze na ok. 300 innowacyjnych pojazdów.
Ważne, by Metropolia wchłonęła wdrażane technologie
Ozon przypomniał, że rynek komunikacji miejskiej Metropolii to ok. 1,6-1,7 tys. autobusów.
– Wymiana tych autobusów z diesli – liczymy, że także na wodorowe – będzie miała miejsce. Dla nas istotne jest, aby prace technologiczne z partnerami i otwarcie się rynku Metropolii przebiegały równolegle – wyjaśnił.
Na COP24 pokażą autobus i mobilną stację tankowania wodorem
Prezes JSW wskazał, że służyć temu ma m.in. próba pokazaniu na rynku działających infrastruktury i taboru. Spółka chce podczas grudniowego szczytu klimatycznego COP24 w Katowicach zainstalować przenośną stację tankowania paliwem wodorowym (pierwszą w kraju, zasilaną na razie przez zewnętrznych dostawców) i prezentować na międzynarodowym wydarzeniu jeżdżący autobus wodorowy Ursusa.
W przyszłym roku pierwszy autobus na wodór w komunikacji
– Chcemy pokazywać, że to działa. Jesteśmy po rozmowach z Metropolią, z miastem Katowice. Jeśli uda nam się w przyszłym roku taki jeden autobus zakupić i pokazać, że na jakiejś linii będzie jeździł – aby przekonać rynek, że to jest już coś realnego – głęboko wierzę, że ten pierwszy krok wykorzystania wodoru w komunikacji miejskiej, to jest krok właściwy – podkreślił Ozon.
Co najmniej dwie stacje i paliwo dla kilkuset autobusów w GZM
– Możemy spokojnie uruchomić dwie stacje, które będą zasilały autobusy w Metropolii i zapewnić paliwo do tych kilkuset autobusów – zapowiedział Daniel Ozon, precyzując, że JSW mogłaby produkować rocznie ok. 75 tys. ton czystego wodoru, co pozwoliłoby tankować docelowo ok. 700-900 autobusów.
– Wierzymy, że przy sprawnej koordynacji naszych działań z NCBR, Metropolią i producentem takich autobusów możemy z sukcesem je wdrożyć w Metropolii – ocenił lider JSW.
Źródło: www.nettg.pl