Musk rozważa wycofanie Tesli z giełdy

Elon Musk zastanawia się nad prywatyzacją Tesli i byłby skłonny zapłacić 420 USD za akcję.
Następnie Musk napisał list do pracowników, w którym poinformował, że decyzja jeszcze nie zapadła, ale powodem który stoi za takim oświadczeniem jest chęć zapewnienia jak najlepszego środowiska do optymalnego działania firmy. Jako firma giełdowa, Tesla jest narażona na ciągłe wahania kursu, co może wywierać negatywny wpływ na pracowników firmy, którzy są również jej udziałowcami. Co więcej, musi operować w cyklach kwartalnych, przez co wywierany jest olbrzymi nacisk, by podejmowano decyzje korzystne w krótkim okresie, ale niekoniecznie dobre w dłuższym terminie – napisał Musk.

Założyciel Tesli podkreślił też, że Tesla to firma z długoterminową wizją. Idealnym przykładem jest według niego SpaceX, spółka o wiele zyskowniejsza, głównie dlatego, że jest prywatna. Nie oznacza to jednak, że Tesla powinna zawsze pozostać prywatna, bo gdy dojdzie już do etapu, w którym będzie w fazie wolniejszego i bardziej przewidywalnego wzrostu, sensowny byłby powrót na giełdę.

Elon Musk stwierdził, że wszyscy akcjonariusze otrzymaliby wybór: zostać jako inwestorzy w prywatnej Tesli lub zdecydować się na wykup w cenie 420 USD za akcję (20% więcej niż cena giełdowa po ogłoszeniu wyników za drugi kwartał). Natomiast wszyscy pracownicy pozostaliby udziałowcami Tesli. Musk zaprzeczył też, że zamierza połączyć Teslę i SpaceX.

Źródło: www.evertiq.pl