Orlen chce na program rozwoju petrochemii do 2023 r. wydać ok. 8,3 mld zł

Zarząd PKN Orlen zatwierdził program rozwoju petrochemii do 2023 roku, który stanowić będzie podstawę do aktualizacji strategii spółki w obszarze rozwoju aktywów petrochemicznych – podała spółka w komunikacie. Budżet programu szacowany jest na ok. 8,3 mld zł.

„Szacowany budżet niezbędny dla realizacji inwestycji wchodzących w skład programu w kwocie ok. 8,3 mld zł zostanie zabezpieczony w przygotowywanym przez spółkę średnioterminowym planie finansowym spółki. Szacowany roczny wzrost zysku operacyjnego EBITDA PKN Orlen S.A. po zakończeniu inwestycji przewidzianych w programie może wynieść ok. 1,5 mld zł” – napisano.

Koncern oczekuje zwrotu z inwestycji w ciągu 5-6 lat.

Grupa podała, że zatwierdzony program rozwoju petrochemii zakłada realizację trzech kluczowych inwestycji: budowę kompleksu Pochodnych Aromatów, rozbudowę Kompleksu Olefin, rozbudowę zdolności produkcyjnych Fenolu, wspartych rozwojem zaplecza badawczo-rozwojowego, niezbędnego dla jego realizacji.

Jak podano, kompleksy realizowane w ramach programu mają zostać ujęte w przygotowywanej aktualizacji strategii PKN Orlen, która – zgodnie z zapowiedziami – ma zostać ogłoszona w tym roku.

PKN Orlen zakłada, że realizacja inwestycji w petrochemii oznacza zwiększenie mocy produkcyjnych segmentu o około 30 proc.

„Wartość rynku petrochemikaliów i bazowych tworzyw sztucznych podwoi się do 2040 r. PKN Orlen chce i musi bardzo dobrze wykorzystać swój potencjał w tym obszarze działalności. Dlatego ostatnie tygodnie poświęciliśmy pracom nad wyborem optymalnej ścieżki rozwoju aktywów produkcyjnych.

Realizacja inwestycji oznacza zwiększenie mocy produkcyjnych w segmencie petrochemii o około 30 proc. Co istotne, nowe produkty będziemy plasować na rynku lokalnym. To gwarantuje znaczącą poprawę bilansu handlowego Polski w obszarze petrochemikaliów” – powiedział, cytowany w komunikacie prasowym, prezes Orlenu Daniel Obajtek.

Orlen poinformował również, że kontynuowane będą dotychczasowe projekty petrochemiczne. Jak podano, budowa Instalacji Metatezy w Płocku, która będzie wytwarzała propylen o jakości polimerowej, przebiega zgodnie z harmonogramem. Obecny nominalny wolumen produkcji w tym zakresie wynosi 450 tys. ton. Inwestycja o szacowanej wartości ponad 400 mln zł ma podnieść moce wytwórcze do 550 tys. ton rocznie z 450 tys. ton obecnie. Zakończenie budowy oraz uruchomienie instalacji planowane jest w drugiej połowie 2018 roku.

Grupa ocenia, że popyt na produkty petrochemiczne będzie rósł, napędzany „rosnącą liczbą ludności na świecie, wzrostem gospodarczym oraz zmianą struktury zapotrzebowania na surowce używane w przemyśle”.

„Wzrostowa tendencja dotyczy także naszego kraju, który poprzez wzrost dobrobytu zużywa corocznie coraz więcej tworzyw, przy czym ich konsumpcja na mieszkańca jest nadal znacząco niższa od krajów Europy Zachodniej. Coraz więcej produktów petrochemicznych będzie wykorzystywane w produkcji tworzyw, w tym ich zastosowań dla potrzeb pojazdów. Na przykład udział plastików w samochodach po 2020 r. ma wynosić 25 proc. w porównaniu do 20 proc. w 2000 r.” – podano w komunikacie.

Prezes poinformował, że priorytetami dla PKN Orlen jest w tej chwili inwestycja w rozbudowę petrochemii oraz wykup akcji Grupy Lotos. Płocki koncern analizuje też inwestycję w morskie farmy wiatrowe.

Pytany, czy aktualizacja strategii będzie mówiła o udziale w budowie elektrowni jądrowej, odpowiedział, że PKN Orlen bada każdą inwestycję pod kątem jej rentowności i jej oczekiwanej stopy zwrotu.

Prezes poinformował również we wtorek, że zarząd PKN Orlen skłania się do rekomendowania wypłaty dywidendy w kolejnych latach.

…………………………..

PKN ORLEN zakończył I kwartał 2018 roku z wynikiem EBITDA wg LIFO na poziomie 1,9 mld zł i zyskiem netto 1,04 mld zł (2,08 mld zł w tym samym okresie 2017 r.).

Za spadek zysku netto odpowiadały uwarunkowania makroekonomiczne, głównie wzrost cen ropy i umocnienie złotego, co przełożyło się na niższe marże rafineryjne. Na wynik finansowy dodatnio wpływały rosnący PKB i popyt wewnętrzny w Polsce.

– Otoczenie makroekonomiczne było nieco mniej korzystne, ale nadal satysfakcjonujące. Popyt na rynku wspierał nasze operacje. Warunki makro pozwalają optymistycznie patrzeć na drugi kwartał. Poziom marży na 2018 r. w wysokości 11,3 dol. średniorocznie, wskazany w strategii jest tym, który nas satysfakcjonuje. Liczymy na to, że kontynuacja dobrego PKB i otoczenia makroekonomicznego pomoże zrealizować te cele – ocenił Rafał Warpechowski, dyrektor wykonawczy ds. planowania i raportowania.

Spółka wskazuje w raporcie kwartalnym na wzrost przerobu ropy o 8 proc., wzrost sprzedaży o 4 proc. oraz wyższe marże paliwowe i pozapaliwowe w detalu (r/r). Segment detaliczny zanotował rekordowy kwartał, osiągając wynik EBITDA wg LIFO na poziomie 464 mln zł – podała spółka w komunikacie.

W pierwszym kwartale doszło do podpisania listu intencyjnego w sprawie przejęcia Grupy LOTOS oraz deklaracji o współpracy z rządem Litwy o rozwoju spółki ORLEN Lietuva. Koncern dokonał też częściowego wykupu akcji od udziałowców mniejszościowych Unipetrolu. Zarząd zaś rekomendował wypłatę dywidendy za rok 2017 na poziomie 3 zł za akcję.

Plany spółki paliwowej na najbliższe miesiące koncentrować mają się na kilku punktach: dywersyfikacji dostaw, przygotowaniu do fuzji z Lotosem i wykupu akcji od mniejszościowych udziałowców w czeskiej firmie Unipetrol.

Niewykluczone, że Orlen będzie sprowadzać ropę z kierunku bliskowschodniego. – Interesują nas kierunki bliskowschodnie. Dają nam one możliwości dywersyfikacji dostaw z krajów arabskich, głównie z Iranu – powiedział Protasiewicz. Co więc dalej z ropą z USA, skąd – jak na razie – do Polski trafił jeden transport? – Prowadzimy badania, blendujemy ropę, żeby uzyskać najlepsze parametry – dodał.

– Obserwujemy pilnie kierunki, z których możemy sprowadzać ropę. Nie tak dawno prawie w całości pracowaliśmy na rosyjskiej ropie, a dziś jest to około 70 proc. – zauważył Protasiewicz.

W dyskusji o budowie elektrowni atomowej w Polsce Orlen na razie nie bierze udziału, a ewentualne decyzje zostaną podjęte w momencie, gdy znane będą szczegóły odnośnie do planów i koncepcja jak miałaby ta inwestycja wyglądać, także pod względem sposobów finansowania.

– Żadne decyzje o naszym zaangażowaniu w projekt nuklearny nie zapadły. Analizujemy ten temat – powiedział Protasewicz. – Ewentualnie będzie to uzależnione od ram finansowych i ostatecznego kształtu projektu.

Przesunięto w czasie, do końca roku, podjęcie decyzji o budowie elektrowni, tego czy powstanie czy nie – przypomniał Protasewicz i dodał, że Orlen jest aktualnie na etapie aktualizacji strategii (do roku 2022).

Orlen, który ma 94 proc. akcji Unipetrolu (w zakończonym w lutym wezwaniu na akcje Unipetrolu, ogłoszonym przez PKN Orlen, płocki koncern kupił 31,05 proc.), rozważa przeprowadzenie przymusowego wykupu akcji mniejszościowych akcjonariuszy czeskiego podmiotu.

– Celem projektu wykupienia akcji od mniejszościowych akcjonariuszy Unipetrolu jest uzyskanie 100 proc. akcji, co pozwoli na wykorzystanie synergii w ramach Grupy Orlen. Analizujemy kwestie wykupu – powiedział Protasewicz.

Niewykluczone także, że Orlen będzie aktywnie brać udział w aukcjach w ramach rynku mocy. Potencjalnie nowe projekty do rynku mocy to dwa bloki CCGT (gazowo-parowe). – Mamy zamiar uzyskać zgody i uczestniczyć w rynku mocy. To jest równoległy, nowy rynek. Będziemy prowadzili analizy na zasadzie czysto ekonomicznej. Nie wiadomo jakie będą parametry za gotowość – ocenił Warpechowski.

Zgodnie ze strategicznymi kierunkami rozwoju, koncern konsekwentnie zwiększa swoje zaangażowanie w segment energetyki w oparciu o kogenerację. W I kwartale 2018 roku uzyskano pozwolenie na użytkowanie bloku parowo-gazowego w Płocku, wspólnie z PSE kontynuowano jego testy i próby, a także uzyskano wszystkie decyzje niezbędne do eksploatacji. Po oddaniu do użytku inwestycji w Płocku, Orlen będzie produkować ok. 7 TWh energii elektrycznej, co będzie stanowić ok. 4,5 proc. łącznej produkcji w Polsce.

PKN ogłosił także postępowanie przetargowe na zakup wstępnej koncepcji technicznej, która określi możliwości przygotowania i realizacji projektu budowy morskich farm wiatrowych na Bałtyku – podała spółka w komunikacie.

Źródło: www.interia.pl