Przedstawiciele Opla poinformowali o przerwaniu prac na elektryczną odmiana miejskiego Adama. Niemiecki producent samochodów stwierdził, że w trudnej sytuacji finansowej, w jakiej znalazła się firma, inwestowanie w ten model nie będzie opłacalne.
Opel Adam to odpowiedź na takie samochody jak Fiat 500. Włoski mieszczuch już wkrótce zadebiutuje w wersji elektrycznej. Podobnie miało być z Adamem, jednak Opel zdecydował się przerwać projekt. Dieter Metz, szef inżynierów Opla, poinformował, że była to decyzja biznesowa. Firma stwierdziła, że nie da się ustalić ceny na poziomie, który zadowoliłby klientów, a w tym samym czasie był opłacalny dla producenta. Krótko mówiąc – elektryczny Opel Adam byłby zbyt drogi.
Szef marketingu Alfred Rieck zauważył, że obecne dzisiaj na rynku technologie napędu elektrycznego są bardzo drogie. W efekcie daje to samochód, który jest poza zasięgiem finansowym klientów.
Ciekawe natomiast jest to, że mimo przerwania prac nad elektrycznym Adamem koncern GM nadal ma zamiar stworzyć Chevroleta Sparka na prąd. Miejski model amerykańskiej marki będzie miał ten sam napęd, który miał trafić do Opla Adama.
sj, moto.wp.pl