Stało się! Elon Musk zaprezentował światu superciężarówkę. Współzałożyciel przedsiębiorstwa Tesla Motors i główny architekt produktów nowatorskiej marki Tesla, przedstawił na konferencji prasowej w Los Angeles elektryczny ciągnik siodłowy. Tesla Semi przy pełnym obciążeniu pokona dystans ponad 800 kilometrów, a „na pusto” osiągnie „setkę” w blisko 5 sekund!
Nowy produkt Tesli przedstawia się oszałamiająco. Aerodynamika jest lepsza, niż w przypadku samochodów sportowych, a przyspieszenie zawstydzi większość osobowych aut wyższej klasy. Współczynnik czołowego oporu aerodynamicznego Cx = 0.36 (dla porównania w Bugatti Chiron Cx = 0.38). Osiągniecie szybkości 96,5 km/h (do takiej prędkości podaje się w danych katalogowych przyspieszenie w USA) w Tesli Semi bez załadunku wynosi ledwo 5 sekund. Przy pełnym załadunku obliczonym na 36 ton, sprint do 60 mph (96,5 km/h) zajmie tylko 20 sekund.
Koszty użytkowania elektrycznego mocarza Tesli mają być znacznie niższa w porównaniu z typową ciężarówką wyposażoną z silnik diesla. Tesla Motors informuje, że model Semi swoją konstrukcją bije tradycyjną konkurencję niemal pod każdym względem. Układ napędowy nie zawiera silnika spalinowego. Można też zapomnieć o skrzyni biegów i wszystkich związanych z nią układów. Superciężarówka Tesli jest bowiem w pełni elektryczna. Napęd przekazują na koła cztery silniki – po jednym na każde z tylnych kół.
Przewidywany czas ładowania baterii do 80 proc. szacowany jest na około pół godziny. Tesla Semi będzie bowiem mogła być ładowana z nowych Megachargerów. Dzięki szybkiemu ładowaniu po 30 minutach uda się przejechać z załadunkiem około 650 km, a na pełnych bateriach ponad 800 km. Dla przewoźników nie potrzebujących tak dużych zasięgów przewidziana będzie słabsza wersja mogąca pokonać dystans niecałych 500 kilometrów.
Tesla Semi bije tradycyjną konkurencję także pod innymi względami. Przykładowo jest w stanie podjeżdżać pod 5-stopniowe wzniesienia ze stałą prędkością 105 km/h. Dla porównania diesle w identycznych warunkach wytrzymują do 72 km/h. Tesla nie musi więc zwalniać na takich pochyłościach.
Nowatorskie wnętrze ciężarówki zawiera siedzenie dla kierowcy na środku, a po jego obu stronach umiejscowione są monitory. Poprzez ekrany steruje się wszystkimi systemami pojazdu. Konstrukcja została nafaszerowana kamerami i czujnikami oraz technologią odpowiadającą za funkcje jazdy autonomicznej. Specjalna aplikacja pozwoli na zdalną diagnostykę maszyny, co oznacza brak konieczności przestojów pojazdu w pracy. Auto samo wyda niezbędne komunikaty ostrzegające oraz poinformuje o awariach. Co ciekawe szyba czołowa została wykonana według technologii odpornych na pęknięcia i odpryski. Wszystko po to, aby tego typu usterki nie eliminowały ciągnika siodłowego z ruchu na czas koniecznej wymiany szyby.
Elon Musk zapowiedział produkcję superciężarówki na rok 2019. Cena za samochód nie została podana. Tesla jedynie informuje, że już od pierwszego dnia eksploatacji Tesla Semi ma być tańsza niż ciągnik siodłowy z silnikiem wysokoprężnym. Rezerwacje na Teslę Semi już są przyjmowane. Wpłata rezerwacyjna wynosi 5 tys. dol.
Źródło: www.superauto24.se.pl