General Motors wreszcie ujawnił zdjęcia swojego najnowszego dzieła – opla cascady. Czteroosobowy kabriolet będzie produkowany w gliwickim zakładzie, a do sprzedaży trafi w pierwszym kwartale przyszłego roku. Cena póki co owiana jest tajemnicą.
Przez szeroki rozstaw kół i opływowe kształty, tak charakterystyczne dla Opla, Cascada nawiązuje swoją stylistyką do klasycznej i ponadczasowej elegancji samochodów „Grandes Routi?res” z czasów ich świetności. W kabinie znajdzie się miejsce dla czterech pasażerów. Ci siedzący z tyłu mogą narzekać na ograniczone miejsce na nogi i na głowy, ale Cascada nie powstała po to, by wozić nią rodzinę na wakacje. Tym bardziej, że bagażnik ma tylko 350 litrów, a po otwarciu dachu jego pojemność zmniejsza się do 280 litrów.
Kabriolet Opel Cascada dostępny będzie wraz z szeroką gamą jednostek napędowych. Benzynowy silnik 1,4 z turbosprężarką otwiera ofertę. Przedstawiciele GM zapowiadają, że potężniejsze wersje silników zarówno benzynowych, jak i diesel zostaną przedstawione dla Opla Cascada w późniejszym etapie.
W nowym Oplu na szczególną uwagę zasługuje dach, gdyż do jego produkcji zastosowano wysokiej jakości materiały od wybranych dostawców, którzy zaopatrują najbardziej prestiżowych producentów kabrioletów. Ta konstrukcja wyróżnia się doskonałą izolacją akustyczną, jak również izolacją termiczną, a to dzięki specjalnej warstwie poliestru pomiędzy warstwą zewnętrzną a wewnętrzną okładziną. Elektro-hydrauliczny mechanizm uruchamiany za pośrednictwem przełącznika umieszczonego pomiędzy przednimi fotelami otwiera dach w ciągu 17 sekund przy prędkości nawet 50 km/h – taki wynik plasuje model Cascada pośród najlepszych, jeżeli chodzi o wydajność mechanizmu dachu.
Ceny Opla Cascady są jeszcze owiane tajemnicą. Można się jednak spodziewać, że tanio nie będzie. Samochód będzie produkowany wyłącznie w Gliwicach. Jego sprzedaż rozpocznie się w pierwszych miesiącach 2013 r.
luc, Gazeta.pl Gliwice
Tekst pochodzi z serwisu Wyborcza.biz, Łukasz Wspaniały
