Masz drogi elektryczny samochód? Za darmo zaparkujesz w centrum, wjedziesz na buspasy

Już niedługo część kierowców będzie mogła za darmo parkować w płatnych strefach miast. Wjadą tam, gdzie tobie nie wolno. Pomkną sobie buspasem. A kiedyś być może jeszcze wjadą za darmo na płatną autostradę. Bo oni jeżdżą autami hybrydowymi i elektrycznymi, a ty nie

Dziś zostawiając auto w strefie parkowania w Toruniu (rejon tamtejszej starówki), trzeba płacić 3 zł za godzinę. Ale właścicieli aut z napędem hybrydowym i elektrycznym opłaty nie będą wkrótce obowiązywać. – Chcemy w ten sposób promować ekologiczne formy transportu – mówi Marian Arendt z Miejskiego Zarządu Dróg, gdzie właśnie przygotowano projekt zmian; radni zajmą się nim jeszcze w tym miesiącu.

Urzędnicy tłumaczą nam, że kierowcy zarejestrowanych w Toruniu aut hybrydowych i elektrycznych dostaną od miasta specjalne nalepki na szybę, dzięki którym kontrolerzy poznają ekologiczne auta (dziś za brak opłaty parkingowej trzeba tam zapłacić 30 zł, jeżeli uiścimy ją w ciągu 5 dni). Być może dzięki naklejkom będzie można w Toruniu także wjeżdżać do stref ograniczonego ruchu, a w przyszłości nowe parkometry mają tam być zaopatrzone w ładowarki dla samochodów elektrycznych.

Szczecin już we wrześniu zrobił ukłon w kierunku ekologicznych kierowców – radni uchwalili autom elektrycznym i hybrydowym preferencyjną stawkę za parkowanie: 10 zł rocznie (normalnie za roczny abonament płacą nawet 1,5 tys. zł), za to Kraków oprócz zwolnienia z opłat za parkowanie w strefach, chce też dać im prawo poruszania się buspasami.

W przypadku Krakowa gesty w kierunku ekologicznych aut to część prowadzonej przez władze od września kampanii społecznej „Kraków mobilny”. – Żyjemy w świecie, w którym wyczerpały się pewne zasoby, mamy świadomość tego, że w centrum miasta nie da się już budować ulic i że mieszkańcy nie zawsze chcą zrezygnować z jazdy samochodem, ale mamy też świadomość, że wiele możemy zdziałać, promując działania proedukacyjne – mówił Jacek Majchrowski, prezydent Krakowa, na konferencji prasowej 18 lipca, gdy wspólnie z Fundacją Partnerstwo dla Środowiska oraz Toyotą Motor Poland podpisywał porozumienie o współpracy na rzecz kampanii „Kraków Mobilny”. Przypomnijmy, że Toyota to jeden z wiodących producentów aut hybrydowych.

Urokowi hybrydowej toyoty prius (ceny nowego auta zaczynają się od 111 tys. zł) już kilka lat temu uległ wicepremier Waldemar Pawlak, szef resortu gospodarki. Urzędnicy z tego resortu już kilka miesięcy temu wspólnie z ekspertami z branży przygotowali dokument „Uwarunkowania wdrożenia zintegrowanego systemu e-mobilności w Polsce”, w którym zawarli wiele pomysłów, jak upowszechnić korzystanie z aut ekologicznych w naszym kraju (opisali tam takie rozwiązania jak m.in. otwarcie dla nich buspasów, dostęp do stref z ograniczonym ruchem, czy bezpłatne lub tańsze parkingi).

W Toruniu urzędnicy przyznają, że to właśnie ten dokument (trafił do nich na początku wakacji) zainspirował ich do zapoczątkowania zmian w prawie lokalnym.

Gdy w dokument wczytamy się dokładniej, okaże się, że eksperci z Ministerstwa Gospodarki widzą dla aut ekologicznych jeszcze więcej przywilejów.

Sugerują, m.in. że:
>> ich nabywcy mogliby być zwolnieni z opłaty rejestracyjnej pojazdu,
>> mogliby cieszyć się ulgami podatkowymi związanymi z ich zakupem,
>>”ładować” swoje auta za pomocą energii po preferencyjnych cenach,
>> bezpłatnie poruszać się autami elektrycznymi na płatnych drogach.

Uważasz, że takie przywileje dla drogich samochodów hybrydowych i elektrycznych (na które mało kogo stać) to dobry pomysł na walkę o czyste powietrze w naszych miastach? Pisz: metro@agora.pl lub dyskutuj na facebooku.

Tekst pochodzi z portalu Gazeta.pl., Michał Stangret