BMW M5 i M6 to samochody do pokonywania dużych dystansów z wysokimi prędkościami oraz w wyjątkowym luksusie. Właściciele takich aut z przyjemnością zasiadają za kierownicę i pokonują kolejne kilometry. Amerykański oddział BMW jednak chwilowo odradza jazdę tymi modelami.
W samochodach z rocznika modelowego 2013 (co w USA oznacza egzemplarze sprzedane w 2012 roku) wykryto poważną usterkę. Lokalny oddział niemieckiej marki kontaktuje się z właścicielami modeli M5 i M6 (coupe i cabrio) i informuje ich o tym, że może wystąpić problem z pompą oleju przy silnikach V8 montowanych w powyższych modelach. Może mieć miejsce nagły spadek ciśnienia oleju co w efekcie doprowadzi do „poważnego uszkodzenia silnika”. Jakie rozwiązanie sugeruje BMW? Nie jeździć swoim samochodem. Przynajmniej do momentu, gdy auto trafi do serwisu.
Problem jest na tyle poważny, że BMW wstrzymało sprzedaż modeli M5 i M6 do czasu naprawy usterki. Właścicielom, którzy już nabyli jeden z tych modeli pozostaje albo ryzyko zniszczenia auta, albo zostawienie samochodu w garażu do czasu, aż BMW nie wezwie go do warsztatu. My wiemy, że gdybyśmy mieli takie auta, to bardzo trudno by nam było powstrzymać się od jeżdżenia nimi.
sj, (WP.PL)