Rząd zapowiada wsparcie dla rozwoju rynku pojazdów elektrycznych w Polsce. Gotowy projekt ma być gotowy w lipcu. Niestety, zabrakło informacji o ulgach podatkowych czy dopłatach do zakupu aut na prąd.
Zarysy rządowego projektu przedstawił wiceminister Kurtyka. Zwrócił on uwagę, że świat czeka wielka rewolucja polegająca na zastąpieniu tradycyjnych napędów spalinowych, samochodami korzystającymi z energii elektrycznej. Obecnie na świecie jeździ tylko milion pojazdów na prąd, które stanowią niespełna jeden procent wszystkich zarejestrowanych samochodów. Prognozy wskazują jednak, że do 2040 roku ich liczba wzrośnie z 1,2 mld do 2 mld sztuk; z tego nawet co czwarty samochód ma być napędzany energią elektryczną. Polska nie może biernie się przypatrywać tym zmianom, tylko musi wziąć w nich aktywny udział. Zdaniem wicepremiera Morawieckiego i ministra Kurtyki, do 2025 roku w Polsce ma być zarejestrowanych już milion pojazdów elektrycznych. Po tej deklaracji padło wiele słów o tym, że beneficjentem zmian będą ośrodki badawczo-rozwojowe, producenci energii elektrycznej, zyska też cała polska gospodarka i środowisko naturalne. To, czego z pewnością zabrakło to jakiejkolwiek deklaracji dotyczącej wsparcia rynku w postaci ulg podatkowych czy dopłat do zakupu samochodów elektrycznych, czyli rozwiązań znanych z wielu krajów takich jak Niemcy czy Norwegia.
Ministerstwo Rozwoju i resort energii prezentując założenia strategii dla aut elektrycznych, główny nacisk położyło natomiast na rynek… autobusów na prąd. – Do roku 2025 chcemy zbudować silny przemysł autobusów elektrycznych. Planujemy stworzyć rynek e-autobusów o wartości dodanej 2,5 mld zł rocznie – zapowiedział Mateusz Morawiecki.
Wiceminister rozwoju Jadwiga Emilewicz przedstawiła program e-Bus, którego celem jest „stworzenie polskiego autobusu elektrycznego”. Zdaniem wiceminister „jego kluczowe komponenty to bateria, falownik, układ napędowy oraz infrastruktura ładująca, które będą produkowane w kraju przy wsparciu rodzimego potencjału naukowo-badawczego. Środki na ten cel będą pochodziły z Funduszy Europejskich, Polskiego Funduszu Rozwoju, a także od partnerów przemysłowych”. Partnerami w tym przedsięwzięciu mają być firmy: Solaris, Ursus, i Autosan, niedawno przejęty przez Polską Grupę Zbrojeniową.
Podczas prezentacji projektu podpisano list intencyjny dotyczący „działań na rzecz rozwoju, promowania i upowszechniania elektromobilności w Polsce oraz rozwoju przemysłu związanego z tym obszarem” (tzw. Centrum Elektromobilności). List parafowały: Politechnika Warszawska, Narodowe Centrum Badań Jądrowych oraz spółki energetyczne: Enea, Energa, PGE oraz Tauron Polska Energia. Sygnatariusze zadeklarowali, że do lipca 2016 roku określą formę prawną, budżet oraz harmonogram „powołania przedsięwzięcia służącego realizacji zadeklarowanych celów”.
Cały plan rozwoju elektromobilności w Polsce także ma być gotowy w lipcu tego roku. Wtedy też zostanie on przekazany Radzie Ministrów. Centrum elektromobilności ma ruszyć we wrześniu, a do końca roku zostanie powołany specjalny fundusz wspierający rozwój rynku pojazdów elektrycznych.