Obowiązkowe ubezpieczenie OC dla posiadaczy motocykli i skuterów nie różni się zakresem od ubezpieczenia samochodów. Dlaczego więc właściciele jednośladów płacą za polisy mniej?
Często słyszy się, że prowadzący jednoślady za nic mają bezpieczeństwo i stwarzają wielkie zagrożenie na drogach. To dość popularne przekonanie okazuje się jednak nietrafione. Według policji w 2014 r. motocykliści spowodowali tylko nieco ponad 1 000 wypadków, aż za 22 000 odpowiadają natomiast kierowcy samochodów. Jest ich co prawda kilkunastokrotnie więcej – według IBRM Samar po polskich drogach porusza się ok. 15 mln samochodów; motocykli jest natomiast ok. 1,1 mln – ale zestawienie liczby wypadków z liczbą pojazdów i tak wypada na zdecydowaną niekorzyść właścicieli aut.
Wydawać by się mogło, że mniejsza liczba wypadków powodowanych przez motocyklistów ma decydujący wpływ na niższą cenę OC. Jednak w pierwszej kolejności to nie statystyki szkód, lecz rodzaj maszyny determinuje wysokość składki. Na podstawie parametrów silnika ubezpieczyciele tworzą kategorie pojazdów, do których przypisane są poziomy cenowe.
Kalkulacja wysokości stawki za OC polega na ocenie ryzyka, na jakie kierowca „naraża” ubezpieczyciela. Pod uwagę branych jest wiele czynników – od informacji o właścicielu po dane techniczne pojazdu. Każdy ubezpieczyciel po swojemu podchodzi do interpretacji otrzymanych od klienta informacji, ale w przypadku skuterów i motocykli towarzystwa bardzo wyraźnie zwracają uwagę na pojemność silnika. Dlaczego? Po prostu korzystanie z pojazdów z silnikiem o pojemności nieprzekraczającej 50 cm3 jest możliwe bez posiadania prawa jazdy. W takiej sytuacji cena OC jest stała i najniższa. Z kolei ubezpieczenie na silniejsze maszyny, które wymagają posiadania uprawnień w kat. A lub B (jak motocykle o pojemności do 125 cm sześc.), są odpowiednio droższe. O poziomie ceny OC decyduje więc w przypadku jednośladów konieczność posiadania prawa jazdy, niezależnie od kategorii. Można w takim razie wskazać dwa poziomy cen ustalane przez ubezpieczycieli. Pierwszy to skutery do 50 cm sześc., a drugi pozostałe skutery i motocykle o pojemnościach 125, 250, 600 czy więcej cm sześc. Samochody osobowe stanowią natomiast osobną kategorię, droższą pod względem cen OC.
Aby to zobrazować porównaliśmy ceny ubezpieczeń dla 35-letniego mężczyzny z Warszawy, który posiada prawo jazdy od 12 lat, od 7 lat opłaca OC i nie ma szkód w swojej historii. Jego pojazdem będą skuter Peugeot Speedfight 2 o pojemności 50 cm sześc., motocykle Romet ZK (125 cm sześc.), Honda CBF (600 cm sześc.) oraz samochód Toyota Corolla, pod maską której pracuje jednostka 1,6 l. Wzięliśmy pod uwagę oferty 17 towarzystw.
Ceny ubezpieczenia na skuter Peugeot Speedfight 2 zaczynają się od 40 zł i jest to o kilkadziesiąt złotych mniej niż w przypadku motocykli, których pojemność jest większa. Ubezpieczenie 125-tki (dostępnej także dla posiadaczy prawa jazdy kat. B), jak i 600-tki kosztuje tyle samo – w obu przypadkach nasz kierowca z przykładu nie kupi polisy taniej niż za 95 zł. To jednak wciąż o wiele taniej niż cena polisy OC na samochód, ponieważ za ubezpieczenie Toyoty wspomniany kierowca musiałby zapłacić przynajmniej 496 zł, czyli przeszło 3-krotnie więcej niż za OC motocykla i 5-krotnie niż za OC skutera.
Chociaż ubezpieczyciele dzielą pojazdy według wspólnych kategorii, to ceny każdy z nich ustala według własnej metody, przez co składka za OC znacznie różni się od siebie w zależności o zakładu ubezpieczeń. Np. polisa na skuter za 40 zł w jednej firmie w innej może kosztować aż 225 zł, choć to wciąż taka sama ochrona.
wp.pl, Źródło: Superpolisa.pl